Wędkarze nie odpuszczają Fryszerki

Wędkarze zareagowali na wieść o zawieszeniu działań dotyczących odkupienia Fryszerki. Postanowili więc jeszcze raz przypomnieć władzy o swojej inicjatywie mającej przywrócić zbiornik mieszkańcom naszego miasta.

Wędkarze zareagowali na wieść o zawieszeniu działań dotyczących odkupienia Fryszerki. Postanowili więc jeszcze raz przypomnieć władzy o swojej inicjatywie mającej przywrócić zbiornik mieszkańcom naszego miasta.

fot. archiwum Radomsko24.pl

Inicjatywa odkupienia Fryszerki wyszła od radomszczańskich wędkarzy już w maju ubiegłego roku. Ich zdaniem nie do przyjęcia jest, by w miejscowości wielkości Radomska nie było rekreacyjnego obiektu wodnego z prawdziwego zdarzenia. Za wzór do naśladowania wskazywali zbiornik w Przedborzu, wokół którego powstało duże zaplecze rekreacyjno-sportowe. Wędkarze podkreślali, że budowa podobnego obiektu blisko Radomska jest możliwa, a świetną bazę pod tego typu inwestycję stanowi teren Fryszerki.

Temat Fryszerki powrócił podczas posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury i Kultury Fizycznej. Przedstawiciel radomszczańskich wędkarzy pytał miejskich rajców o to, co obecnie dzieje się w sprawie odkupienia zbiornika. – Jakiś czas temu wysłaliśmy pismo z prośbą o wyjaśnienie na czym stoi sprawa Fryszerki. Otrzymana odpowiedź nas zaniepokoiła, więc chcemy dokładnie wiedzieć co będzie dalej – tłumaczy prezes koła wędkarskiego nr 21 Zbigniew Aksman, dodając, iż w odpowiedzi można przeczytać, że w związku z brakiem zainteresowania ze strony gmin Gomunice i Dobryszyce starania dotyczące wykupu Fryszerki zostały zawieszone.

- Dlaczego miasto czeka gminy? Jak gminy się nie dołożą to mamy o tym zapomnieć? To, że część gmin się wyłamała nie oznacza, że cała inicjatywa ma zostać zatrzymana. Trzeba dalej własnymi środkami próbować załatwić tą sprawę. Jeżeli zainteresowanych gmin jest mniej, to nie róbmy tam zjeżdżalni – zauważa Zbigniew Aksman, dodając, że Fryszerka jest potrzebna nie tylko wędkarzom, ale przede wszystkim dzieciom, młodzieży, emerytom i wszystkim tym, którzy chcą aktywnie spędzać czas na wolnym powietrzu. – To nie jest tylko dla nas. Wędkarzy w Radomsku jest 1200, jeśli policzymy ich rodziny to jest to już 3000 osób. Natomiast jak weźmiemy pod uwagę tych, którzy chcą iść na spacer, wykąpać się czy popływać kajakami to może być to już 10-15% mieszkańców Radomska – dodaje.

Radni zapewnili, że pamiętają o sprawie Fryszerki, jednak zważywszy na fakt, że zarówno w gminie Gomunice i Dobryszyce w wyniku wyborów samorządowych doszło do zmiany władzy, koniecznym będzie zorganizowanie kolejnego spotkania z przedstawicielami gmin w celu poznania ich stanowiska w tej sprawie.

Decyzją radnych spotkanie z przedstawicielami gmin oraz starostwa powiatowego zostanie zorganizowane na przełomie lutego i marca bieżącego roku.

Więcej o:
fryszerka wędkarze urząd miasta starostwo powiatowe
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE