Minie już 5 lat, gdy pojawił się projekt uchwały Rady Miejskiej w Radomsku w sprawie zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury: tablic, banerów ich wielkości materiałów, z których powinny być wykonane, czyli tzw. uchwały krajobrazowej.
Mamy połowę roku 2024 i naszym zdaniem w temacie niewiele się wydarzyło. Nadal trwa szeroko pojęta wolnoamerykanka. Gdzie kto chce i ma ochotę wiesza reklamę.
- To bardzo brzydko wygląda, wystarczy popatrzeć wokół. Reklama na reklamie bije po oczach, pstrokacizna. Nie tak powinno wyglądać centrum miasta - komentuje zapytana w centrum Radomska pani Elżbieta.
- To tak wygląda jakby w Radomsku nie było gospodarza. Każdy wiesza co chce i gdzie chce - dodaje Pan Piotr.
W Urzędzie Miasta w temacie uchwały krajobrazowej usłyszeliśmy od Karoliny Turowskiej z Wydziału Informacji i Promocji, że jest to projekt długofalowy i musi trwać.
- Projekt umarł śmiercią naturalną. Dzisiaj już nikt się tym nie interesuje. Do tego stopnia ,że gdy były opracowywane i stworzone (na papierze - przyp. red) strefy w dostosowaniu ich specyfiki dla reklam, nie zrobiono nawet wizji lokalnych tych miejsc. Tylko wszystko było mówiąc wprost na pałę. To było takie zadanie pod publiczkę - opowiada pracownik magistratu, prosząc o anonimowość.
Pod projektem uchwały Rady Miejskiej z 24 kwietnia 2019 roku w sprawie projektu tego projektu widnieje podpis byłego i obecnego Przewodniczącego Rady Miejskiej w Radomsku, Rafała Dębskiego.
- Dzisiaj prezydent się poddał w tej sprawie. Zresztą jak w wielu innych przedsięwzięcia. W realizacji uchwały krajobrazowej w pewnym stopniu przeszkodziła też pandemia - komentuje dzisiaj Rafał Dębski.
- Musimy do tego wrócić. Tak jak jeszcze do wielu kwestii w tym mieście, które są postawione na głowie - dodaje Rafał Dębski.
Jakie jest Wasze zdanie? Będziemy wdzięczni za opinię w tej sprawie w komentarzach na naszym Facebooku.