Ulicą Kilińskiego jeździsz na własne ryzyko

Ulicą Kilińskiego jeździsz na własne ryzyko Fot. nadesłane

Kilka dni temu informowaliśmy że na ulicy Kilińskiego w Radomsku zniknęły barierki, zakazy i tablice informujące o objazdach w dzielnicy Miłaczki, a tym samy ulica została oddana do użytku. Jednak chyba nie do końca. Nadal na całej długości ulicy nie świeci żadna latarnia i jest ciemno.

Nasuwa się więc pytanie. Czy ulica Kilińskiego jest po odbiorach technicznych i dopuszczona do ruchu? Czy korzystanie z niej jest zgodne z przepisami? I gdy dojdzie na niej do nieszczęśliwego wypadku kto poniesie konsekwencje?

- Do nas żadna informacja nie dotarła o zakończeniu inwestycji. W naszej ocenie ulica Kilińskiego jest nadal w trakcie remontu, przebudowy. Jeżeli zniknęły wszystkie znaki informujące o remoncie nakazu i zakazu oznacza to, że zostały zrobione wszystkie odbiory techniczne ulicy - mówi nam Mariusz Pawłowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Radomsku.

W temacie remontu ulicy Kilińskiego otrzymaliśmy także odpowiedź z Wydziału Informacji i Promocji UM w Radomsku.

- Odbiory jeszcze nie są zrobione. Ulica Kilińskiego nadal jest placem budowy. Termin wynikający z aneksu to 20 listopada, ale wykonawca jeszcze nie zgłosił inwestycji gotowej do odbioru - tłumaczy Karolina Turowska w Wydziału Informacji i Promocji.

Czy kierowcy jeżdżą Kilińskiego na własną odpowiedzialność?

- Wykonawca tak zadecydował, że mogą jeździć, ale to nadal plac budowy - dodaje urzędniczka.

Wychodzi na to, że kierowcy zapuszczając się w ulicę Kilińskiego, jakby nie było łamią przepisy ruchu drogowego, bo jeżdżą po placu budowy i na to własną odpowiedzialność.

Więcej o:
radomsko ulica kilińskiego remont inwestycja organizacja ruchu
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE