Witam was w kolejnym przeglądzie tygodnia. Dziękuję za ciepłe przyjęcie ostatniego tekstu. Dziś będzie kulturalnie. Ten tydzień dla autora zaczął się dopiero we wtorek. Dzień był... ››
Witam was w kolejnym przeglądzie tygodnia. Dziękuję za ciepłe przyjęcie ostatniego tekstu. Dziś będzie kulturalnie.
Ten tydzień dla autora zaczął się dopiero we wtorek. Dzień był wypchany dwoma ważnymi wydarzeniami. Wbrew chronologii zaczynamy od spektaklu Kartoteka, który ma większe znaczenie niż przeróżowiona impreza promocyjna jednego ze sklepów z ciuchami. To dzięki niemu tytuł tekstu jest taki jak każdy widzi.
Rzadko w naszym mieście możemy doświadczyć kultury takiego kalibru. "Kartoteka" to sztuka dająca bardzo dużo swobody reżyserowi. Różewicz stworzył genialne dzieło, które czekało na interesujące adaptacje teatralne. Konferencja prasowa sprawiła, że zacząłem czekać na ten spektakl.
Pomimo przeczytania książki i obejrzenia kilku przedstawień teatralnych, nie byłem przygotowany na to co zobaczyłem w hali Famegu. "Kartoteka" w wykonaniu Wrocławskiego Teatru Współczesnego zaskoczyła mnie swoim swobodnym podejściem do tematu. Kiedy wchodziłem i zajmowałem miejsce, zastanawiałem się czy, aby jeszcze nie trwa próba. Nic bardziej mylnego. To już był właściwy spektakl.
Można mieć zastrzeżenia co do faktu zaproszenia strasznie małej liczby osób i udostępnienia niewielkiej ilości biletów. Z drugiej strony - nie słyszałem, by toczyła się specjalna batalia o nie. Kto chciał ten zobaczył to cudo. Cztery żywioły (Miasto Radomsko, Wrocławski Teatr Współczesny, MDK i Fameg) idealnie się spisały.
Cofnijmy się jednak w czasie. Przed samą "Kartoteką" przy supermarkecie Stokrotka miała miejsce przeróżowiona akcja promocyjna sklepu Butik Your Style. Mówiąc wprost - mi się ona nie podobała. Nie znoszę takiego koloru, takiej muzyki i niby gwiazd. Znalazłem się tam tylko dzięki Magdzie i nie wyrabialiśmy ze śmiechu patrząc na scenę.
Na pewno ten typ promocji przemówił do wielu radomszczan - autobus z głośną i inwazyjną muzyką, konkursy z nagrodami. Czego to ludzie nie zrobili dla stu złotych i paczki z ubraniami. Skuteczność akcji promocyjnej potwierdziła długa kolejka w sklepie. Dobrze, że w końcu jakaś sieć handlowa wysiliła się w naszym mieście na coś ambitniejszego niż tylko zwykłe obniżki cen.
W tym tygodniu do gimnazjalistów dotarła informacja o tym jak bardzo im się nie udał test. Oczywiście, że znalazły się osoby, które triumfowały. Wyjątki zawsze potwierdzają regułę. W tym roku najlepiej napisali test humanistyczny i z języka niemieckiego uczniowie z Publicznego Gimnazjum nr 5, a matematyczno-przyrodniczym popisali wychowankowie nauczycieli uczących w Publicznym Gimnazjum nr 7. Szkoła do której chodził autor - PG 3 jedynie napisała najlepiej test z angielskiego.
Już od marca jest możliwość zakupienia budynku po starym szpitalu. Na tą chwilę jednak nikt się nie zgłosił, pomimo bardzo atrakcyjnego położenia w pobliżu placu 3 Maja. Zapewne czynnikiem utrudniającym zakup jest wysoka cena wywoławcza - 9.982.400 zł. W najbliższym czasie zarząd powiatu podejmie decyzję, czy zostawić ją na takim poziomie czy też obniżyć. Jednak według radomszczan najrozsądniejszym wyjściem byłoby po prostu zburzenie tego budynku i pozostawienie wolnego placu. Wtedy na pewno ktoś by to kupił. Autor przychyla się do tej opinii.
I na tej informacji kończymy przegląd tygodnia. Właśnie trwają Dni Radomska - jedno z niewielu wydarzeń, na które warto się wybrać. Każdego roku Urząd Miasta pieczołowicie przygotowuje program imprezy, by przypadł do gustu najbardziej wybrednym mieszkańcom.
Ekipę Radomsko24.pl poznacie po charakterystycznych koszulkach z logiem portalu. Nie bójcie się nas, jesteśmy słodcy mili i przyjaźni - zrobimy Wam zdjęcie i umieścimy na portalu.