To było w pewnym sensie widzimisię, ale ...

To było w pewnym sensie widzimisię, ale ... Fot. M. Kołaczkowski

Mieszkańcy Radomska byli świadkami intensywnych prac przy wycince i pielęgnacji drzew na ulicy Jagiellońskiej.

Wyrażali oburzenie z powodu ostrego cięcia i wycinania drzew, które uważali za ozdobę miasta.

- Niedługo to będzie tylko sam beton i kostka. Latem będziemy chodzić jak po rozgrzanej patelni. Nasze władze dzisiaj na nic innego nie stać tylko wycinać, burzyć i betonować – komentuje pan Darek z ulicy Jagiellońskiej.

Z taką oceną nie zgadza się Ernest Rudniki, dendrolog zajmujący się pielęgnacją drzewostanu w Radomsku.

- To było takie pana widzimisię, że tak przyciął pan te drzewa? - pyta Irek Staszczyk. 

- W pewnym sensie widzimisię. Tylko staje się przed wyborem co należy chronić za wszelką cenę: drzewa rosnące w gęstych grupach i wątpliwej jakości czy jednak mienie, zdrowie ludzi i ruch na drodze – mówi Ernest Rudnicki.  

Jakie jeszcze argumenty zadecydowały o takich zabiegach w ulicy Jagiellońskiej? Oglądaj rozmowę w programie „W Temacie” na portalu Radmsko24.pl. W poniedziałek 26 lutego gościem będzie dendrolog Ernest Rudnicki. Premiera rozmowy o godz. 19.45. A w dowolnym momencie na naszym kanale na YouTube.

Więcej o:
w temacie irek staszczyk ernest rudnicki
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE