Szykuje się kolejny protest kierowców przeciwko cenom paliwa

Radomszczańscy kierowcy szykują kolejny protest przeciwko rosnącym cenom paliwa. Tym razem odbędzie się on w poniedziałek 20 lutego.

Radomszczańscy kierowcy szykują kolejny protest przeciwko rosnącym cenom paliwa. Tym razem odbędzie się on w poniedziałek 20 lutego.



Przypomnijmy - pierwsza taka akcja w Radomsku miała miejsce 23 stycznia. Wtedy to kierowcy spotkali się na stacji Shell i tankowali za jak najmniejsze kwoty. Rekordzistom udało się zalać bak za 17 groszy. Kierowcy odwiedzili także stację BP i Orlen.



Tym razem zbiórka wszystkich protestujących planowana jest na parkingu przy sklepie Lidl o godzinie 17.00. Na miejscy koordynatorzy podzielą uczestników na kilkuosobowe grupy i ustalą stacje paliw, na których przeprowadzony zostanie protest.



- Tym razem chcemy zablokować kilka stacji jednocześnie. Licząc na frekwencję podobną, lub lepszą niż ta dnia 23 stycznia, mamy szansę zablokować nawet kilka stacji jednocześnie, co jest bardziej efektywne.- czytamy na specjalnym wydarzeniu na portalu Facebook.

Jak ma wyglądać sam protest? Organizatorzy akcji tłumaczą:
- Podjeżdżamy pod dystrybutory, tankujemy za małe kwoty rzędu kilkunastu groszy, idziemy zapłacić, myjemy szyby, znów tankujemy, jemy hot-doga itp. Akcja ma na celu jak najdłuższe blokowanie stacji benzynowych.

Po dwóch godzinach, czyli o godzinie 19.00, protestujący znowu spotkają się na miejscu zbiórki i wspólnie powolnie przejadą ulicami Radomska, a przy sprzyjających warunkach wyjadą także na drogi ekspresowe.

Organizatorzy protestu apelują:

- Naszym celem NIE jest uprzykrzanie życia kierowcom, pracownikom czy właścicielom stacji paliw. Naszym celem jest wspólna korzyść dla wszystkich ludzi, ponieważ ceny paliw odbijają się na każdym z Nas. Nawet na osobach, które nie posiadają samochodu.

Ceny paliwa mają wpływ na ceny usług, produktów, żywności. Pamiętajmy również o tym, że kiedy ceny paliw rosną, a wraz z nimi ceny wyżej wspomnianych produktów itp, rośnie też inflacja - co powoduje zastój gospodarczy i brak możliwości rozwoju.

Więcej o:
paliwo podwyżki protest
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE