- Po starcie, przebiłam się do czołówki chłopaków, którzy byli w czołówce i mijaliśmy się na trasie – wspomina bieg „Rzeźnika” Beata Janik.
- Teraz kolejne wyzwanie to „cross straceńców”. Plan treningowy dla Beaty przygotowuje pod to wyzwanie – dodaje Mariusz Małachowski, trener Beaty Janik.
„Cross straceńców”. Tor motocrossu, naturalnych przeszkód, rowów z wodą i błotem, stromych piaszczystych podbiegów. Tor w Głogowie na Górkowie - to wyjątkowe miejsce. To idea biegu, który wyzwala motywację do walki, aby zmierzyć się z własnymi słabościami, zmierzyć się z naturą, pokonać strach i gwarantuje na mecie satysfakcję, radość oraz dumę.