W środę, 2 października w hotelu Porto w Radomsku zorganizowano konferencję prasową, podczas której Magdalena Spólnicka, Grzegorz Schetyna i Cezary Grabarczyk mówili o problemach przedsiębiorców w związku z zapowiedzianym przez rząd wzrostem od 2020 roku płacy minimalnej.
Na miejsce spotkania nie bez powodu wybrano hotel Porto, bowiem znajduje się on na terenie radomszczańskiej części Łódzkiej Strefy Ekonomicznej. Kandydaci Koalicji Obywatelskiej spotkali się z Grzegorzem Schetyną i Cezarym Grabarczykiem, aby porozmawiać o problemach przedsiębiorców, o pracy i płacy minimalnej. Kandydatka Magdalena Spólnicka mówiła o problemie małych i średnich przedsiębiorstw, których w Polsce jest ponad 2 miliony, jakimi są niestabilność w zakresie legislacji i brak uregulowań prawnych i fiskalnych.
- To ta strefa w czasach trudnych dla naszego kraju, w czasach kryzysu, pozwoliła naszemu miastu i mieszkańcom zachować godność i pracę. A tym samym nie doprowadzić do ogromnego kryzysu. Ta strefa ekonomiczna była swego rodzaju kołem ratunkowym, ale też motorem napędowym przedsiębiorczości w kraju. Tyle o dużych przedsiębiorcach. Dziś chcemy rozmawiać o przedsiębiorczości w skali mikro. To w małych i rodzinnych przedsiębiorstwach pracują 4 miliony Polaków. I to one są fundamentem rozwoju gospodarczego. To te firmy składają się na PKB, na wzrost gospodarczy, a z którego możemy finansować mocno rozbudowane transfery socjalne. (...) Przedsiębiorczość to nie tylko duże korporacje, w małych miastach przedsiębiorczość wygląda nieco inaczej. Też jestem przedsiębiorcą i wiem, z jakim niepokojem patrzą oni w przyszłość. Niestabilność w zakresie legislacji, nieprzewidywalność uregulowań prawnych czy fiskalnych jest ogromnym problemem dla przedsiębiorcy, który myśli o inwestowaniu. Rozwój gospodarczy to inwestycje, a nie konsumpcja. Obecny rozwój gospodarczy, którym chwali się partia rządząca, bierze się niestety z konsumpcji
– mówiła Magdalena Spólnicka.
Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej mówił z kolei o programie partii, w którym mowa jest zarówno o przedsiębiorcach, jaki i pracownikach.
- Musi się zmienić filozofia. My przez osiem lat rządu przechodząc najtrudniejszy kryzys ekonomiczny w ostatnim czasie, przeszliśmy go suchą nogą, dlatego że mieliśmy zaufanie do przedsiębiorców. Otwartość, zaufanie, a nie kontrola i opresja. Nasz plan dotyczy wszystkich przedsiębiorców i pracowników. My mówimy: niższe podatki, wyższa płaca. Uważamy, że im mniej podatków, im mniej regulacji i złego prawa, tym więcej przestrzeni dla rozwijania przedsiębiorczości i dawania miejsc pracy
- mówił Grzegorz Schetyna.
O programie mówił również Cezary Grabarczyk.
- ZUS będzie zryczałtowany. Policzyliśmy, że może być na poziomie liczonym od płacy minimalnej. A to znaczy, że będą niższe obciążenia pracy. Przedsiębiorca nie będzie drżał, jak w przypadku zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, czy utrzyma miejsca pracy.