W miniony weekend funkcjonariusze policji przeprowadzili kilkanaście interwencji związanych z bezdomnymi narażonymi na skutki działania niskich temperatur. Policjanci apelują również do mieszkańców o pomoc starszym, samotnym osobom, które mogą cierpieć ze względu na duże mrozy.
Jak wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku Aneta Wlazłowska, w ostatnim czasie policjanci prowadzili czynności w stosunku do osób bezdomnych lub nietrzeźwych, które przebywały w miejscach publicznych.
- Policjanci oferują pomoc i przewożą takie osoby do świadczących odpowiednią pomoc ośrodków lub zatrzymują w areszcie do wytrzeźwienia. Utrudnieniem dla policjantów, jak i innych instytucji jest brak zainteresowania bezdomnych pomocą. Niektórzy z nich nie chcą zostać przewiezieni do ośrodków, gdyż ich regulaminy zabraniają spożywania alkoholu – wyjaśnia Aneta Wlazłowska.
Tą sytuację potwierdza też Remigiusz Staniszewski ze stowarzyszenia Panaceum, które prowadzi schronisko dla bezdomnych. Wielu bezdomnych nie chce pozostać w ośrodku, gdyż nie akceptują warunków przewidzianych w regulaminie.
- Mamy dużo takich przypadków. Są to ludzie, którzy wolą spożywać alkohol w spokoju niż być w ośrodku. W placówce jest regulamin, są obostrzenia, które muszą być przestrzegana. Każdy z pensjonariuszy musi coś robić i się dopasować. Najgorzej jest z osobami pod wpływem alkoholu, które traktują naszą ogrzewalnię jak izbę wytrzeźwień i po spędzeniu nocy ją opuszczają – zauważa Remigiusz Staniszewski, dodając jednocześnie, iż ośrodki prowadzone przez stowarzyszenie Panaceum mają obecnie pełna obsadę.
Niskie temperatury dają się we znaki nie tylko bezdomnym, policjanci proszą o zainteresowanie się osobami starszymi oraz samotnymi, które w obliczu niskiej temperatury panującej na zewnątrz, mogą mieć problemy np. z zaopatrzeniem w żywność lub opał.
- Nie zapominajmy o osobach starszych, schorowanych oraz bez opieki rodziny. Jeśli mamy taką osobę w sąsiedztwie, zainteresujmy się nią. Sprawdźmy czy ma żywność, czy w piecu jest napalone, w miarę możliwości starajmy się im pomagać – podsumowuje Aneta Wlazłowska.
