Sławomir Koper w radomszczańskiej bibliotece

W czwartek mieszkańcy miasta mieli okazję spotkać się ze znanym historykiem i autorem książek

W czwartek mieszkańcy miasta mieli okazję spotkać się ze znanym historykiem i autorem książek.
Podczas podpisywania dedykacji. Fot. Paweł Dudek


Sławomir Koper opowiedział skąd czerpie informacje do swoich publikacji. Są to głównie materiały źródłowe, takie jak pamiętniki, dzienniki, listy. Nie brakuje tam jednak także dokumentów z IPN-u, ponieważ w ostatnim czasie twórczość Kopra skupia się wokół czasów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

Autor wspomniał także ile zajmuje mu pisanie nowych książek - zwykle są to dwa miesiące, chociaż zdarzało się również pół roku oraz możliwe jest napisanie całej pozycji w sześć tygodni. W pierwszej korekcie pomaga mu syn, a teksty przed upublicznieniem czytają jego znajomi.

Sławomir Koper jest z całą pewnością postacią barwną. Przyznał, że jego sukcesy związane z wydawaniem nowych książek, sprawiły, że spora część środowiska historyków odwróciła się od niego. Koper pisze na rzadko podejmowane tematy (życie prywatne, afery, skandale związane ze znanymi postaciami), a pomija przy tym, jak się wydaje wielu historykom, ważne elementy - daty, opisywanie oficjalnych wydarzeń, miejsc. Faktem jest jednak, że jego książki najzwyczajniej w świecie podobają się czytelnikom. A wymiernym tego dowodem są wyniki sprzedażowe.

Nie można jednak zarzucić Sławomirowi Koprowi zainteresowania tematami błahymi, ponieważ opisywane w jego książkach np. życie prywatne ważnych postaci historycznych, ma później duże odniesienie do ich działalności publicznej. Łatwiej dzięki temu zrozumieć decyzje podejmowane przez Piłsudskiego czy twórczość Mickiewicza - o obydwóch tych postaciach Koper napisał książki.

Autor powiedział, że wypomina mu się to, iż studiował aż dziewięć lat. On odpiera to stwierdzeniem, że dzięki temu miał czas aby dogłębnie poznać zagadnienia, które studiował... Faktem jest, że już w czasie studiów pracował i na tym skupiał sporo swojej energii.

Jego najnowsze książki są umiejscowione w PRL-u, ale czasowo sięgają też nieco wcześniej. Sławomir Koper twierdzi, że daleki jest od kategoryzowania ludzi ze względu na ich tzw. kolaborację z Niemcami, współpracę z SB czy też oskarżenie o szpiegostwo na rzecz innych państw. Podczas spotkania opowiedział on, że bardzo często szukając materiałów do kolejnych książek natrafia na materiały spreparowane. Poza tym podkreśla, że nie wiadomo jak kilkadziesiąt lat temu zachowaliby się w swoim życiu młodzi współcześni publicyści, którzy teraz oceniają postacie historyczne.

W czwartkowe popołudnie nie zabrakło także anegdot. Koper opowiadał, że podczas jednego ze spotkań autorskich, jeden ze słuchaczy gorączkowo z nim dyskutował, kłócił się, wchodził w słowo, aż w pewnym momencie całkowicie zamilkł. Dopiero potem okazało się, że starszemu panu... wyczerpały się baterie w aparacie słuchowym.

Sławomir Koper urodził się w 1963 roku. Ukończył historię na Uniwersytecie Warszawskim. Zanim zajął się zawodowo pisarstwem, pracował w branży zamówień publicznych. Napisał wiele książek, wśród których najbardziej znane to "Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej", "Życie prywatne elit artystycznych Drugiej Rzeczypospolitej", "Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej", "Gwiazdy kina PRL", "Polskie piekiełko. Obrazy z życia elit emigracyjnych 1939-1945", "Kobiety w życiu Mickiewicza".

Spotkanie odbyło się w ramach XI Ogólnopolskiego tygodnia Bibliotek.

Więcej o:
sławomir koper książka biblioteka spotkanie autorskie
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE