Pracowitą noc mieli radomszczańscy strażacy. Skutki nawałnicy, która przeszła nad powiatem 3 lipca usuwali przez kilka godzin
Pracowitą noc mieli radomszczańscy strażacy. Skutki nawałnicy, która przeszła nad powiatem 3 lipca usuwali kilka godzin.
W Woźnikach, (gm. Lgota Wielka) odnotowano pożar obory murowanej. – Spaleniu uległ dach, drewniane ławki, podajnik do zboża, zboże, siano i słoma. Zagrożony był również budynek stodoły. Straty wstępnie oszacowano na ok. 15 tys. zł. - informuje mł. kpt. Artur Bartosik, rzecznik Komendy Powiatowej Straży Pożarnej. - W działaniach trwających prawie 2 godziny udział brało 6 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej oraz 21 strażaków z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Prawdopodobna przyczyna – uderzenie pioruna - dodaje.
Tuż po 21.00 w Dobryszycach, w budynku gospodarczym, spaleniu uległ dach oraz maszyny stolarskie, zagrożony był również budynek mieszkalny. Straty wstępnie oszacowano na ok. 60 tys.zł. Akcja gaśnicza trwała ponad 3 godziny. Pożar gasiło 5 strażaków z Państwowej Straży Pożarnej oraz 4 strażaków z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Prawdopodobna przyczyna – uderzenie pioruna.
O 22:45 w Gałkowicach Nowych, w gm. Kamieńsk, spalił się pustostan. W chwili dojazdu straży pożarnej ogniem objęte było wnętrze budynku, gdzie nagromadzone były śmieci oraz stare ubrania. - Strażacy, oprócz ugaszenia pożaru, dokonali przeszukania budynku pod kątem przebywania w nim osób – z wynikiem negatywnym. Prawdopodobna przyczyna – podpalenie. Straty wstępnie oszacowano na tysiąc złotych - mówi mł. kpt. Artur Bartosik
Ponadto 3 lipca strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic w 3 budynkach mieszkalnych w Kamieńsku, dwukrotnie wyjeżdżali do usuwania powalonych drzew na jezdnię (Radomsko i Klekowiec).
Łącznie 3 lipca odnotowano 13 interwencji, w tym 10 związanych z usuwaniem skutków burzy.