Remont ul. Transportowej. Potrzebny, ale czemu trwa tak długo?

Kilka dni temu, na naszą skrzynkę redakcyjną wpłynął mail od czytelnika, dotyczący remontu na ul. Transportowej. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie.

Kilka dni temu, na naszą skrzynkę redakcyjną wpłynął mail od czytelnika, dotyczący remontu na ul. Transportowej. Postanowiliśmy przyjrzeć się sprawie.

Nasz czytelnik napisał:

Dwaj panowie z UM, w sposób miły i kulturalny, poinformowali kilka firm i właścicieli posesji przy ul. Krasickiego, do których dojazd jest możliwy przez ul. Transportową, że za kilka dni rozpoczną remont fragmentu (kilkadziesiąt metrów) nawierzchni tejże Transportowej. Dobra wiadomość, bo do tej pory droga na tym fragmencie wyłożona była betonowymi płytami, które były tak wypaczone, że koło można urwać. Panowie poinformowali, że remont będzie trwał ok. 2 tygodni.

 

W poniedziałek 6 października rzeczywiście pojawiły się maszyny budowlane. "Wyskubano" betonowe płyty z nawierzchni, ułożono je "na kupie" i... na tym się skończyło. Dziś rano, tj. w piątek 10 października załadowano wspomniany wcześniej gruz na ciężarówkę i wywieziono. No i nadal nic się nie dzieje.

Powstaje pytanie, czy te 4 dni zastoju były wkalkulowane w misterny plan wylewania asfaltu? Skoro tak, to czy nie można było ich zaplanować przed rozpoczęciem prac? Jak długo - tak naprawdę - potrwa cała ta budowa?

Może panowie czekają aż spadną deszcze i rozorana droga zamieni się w małe bagno? Może czekają na pierwszy śnieg? A może już jest za zimno? Tak na chłopski rozum to w tym roku cieplej już chyba nie będzie...

 

Dojazd do posesji i firm od ul. Krasickiego jest niemożliwy; można dojechać drugą stroną Transportowej (droga także jest w opłakanym stanie) - od ul. Sucharskiego, jednak nie każdy o tym wie, bo wjazd nie jest oznakowany.  Dużo łatwiejszy jest właśnie od Krasickiego. Robotnicy ustawili tablicę z informacją "zakaz wjazdu" oraz dopiskiem (drobnym druczkiem), "objazd od ul. Sucharskiego", jednak ustawili ją w miejscu na tyle oddalonym od wjazdu, że informacja jest zupełnie nieczytelna.

 

Tak czy inaczej remont drogi, choć bardzo potrzebny, utrudnia funkcjonowanie wspomnianych wcześniej firm i mieszkańców. Należałoby dopilnować aby nie trwał w nieskończoność. Miejmy nadzieję, że drugi tydzień będzie bardziej owocny i zakończony oddaniem drogi do użytku. 

 

Drugi tydzień remontu, który rozpoczął się w miniony poniedziałek, przyniósł niewielkie zmiany. Jak poinformował nas wtedy nasz czytelnik - przyjechała koparka i zdjęła z jezdni jeszcze kilka płyt. Tyle że dalsza rozbiórka drogi sprawiła, że wyjazd z firm zlokalizowanych przy ul. Transportowej stał się niemożliwy, a pracowników znajdujących się tam firm nikt nie poinformował o tym, żeby przeparkowali auta. Tego dnia zablokowany został również dojazd do firm od ulicy Sucharskiego, dopiero po interwencji robotnicy ponownie udrożnili przejazd...

 

We wtorek prace przy remoncie drogi trwały, a w środę od rana... znowu cisza. Robotnicy przyjechali na miejsce budowy dopiero około godziny 14.00. 

 

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miasta, który jest wykonawcą tej inwestycji. Odpowiedzi udzielił nam p. Ludwik Madej, naczelnik Wydziału Planowania, Inwestycji i Infrastruktury Miejskiej:

 

W zakresie prowadzonych robót założono demontaż płyt drogowych, uzupełnienie koryta drogi tłuczniem, uzupełnienie brakujących krawężników oraz powierzchniowe utwardzenie masą bitumiczną. Realizujące to firmy działają w ramach zawartych umów na remonty i otwartych zleceń, na które składa się szereg ulic miejskich. Przewidywany termin zakończenia robót to początek miesiąca listopada. Równolegle z omówionym zakresem obaj wyżej wymienieni dysponenci nieruchomości zadeklarowali zamiar równoległego wykonania naprawy, bądź zmiany nawierzchni istniejących zjazdów.

 

O terminie rozpoczęcia prac i przewidywanym czasie ich realizacji zostali poinformowani dysponenci nieruchomości aprobujący tak zakres prac jak i kwestie terminowe. Istotnym jest, iż obie nieruchomości mają zagwarantowany alternatywny dojazd od strony ul. Sucharskiego. O rozpoczęciu prac byli również informowani inni użytkownicy kompleksu budynków będących w dyspozycji firmy TOMACO. Ze strony podmiotów prowadzących tam działalność nie wpłynęły do tutejszego urzędu skargi i zastrzeżenia dotyczące utrudnień w realizowanej przez nie działalności. Prace przebiegają rytmicznie i bez przestojów.

 

Remontowany fragment drogi ma tylko kilkadziesiąt metrów. Czy rzeczywiście jego remont musi tak długo trwać - bo miesiąc? Czy nie dałoby się tego zrobić w dwa tygodnie, tak jak początkowo informowali pracownicy Urzędu Miasta? I czy rzeczywiście prace przebiegają rytmicznie i bez przestojów? Z relacji naszego czytelnika nie...

 

- Cieszy fakt, że taka inwestycja została podjęta, ale może trzeba lepiej planować, dozorować lub wybierać wykonawców... - tak swojego maila do nas zakończył nasz czytelnik. Słowa te wydają się być również idealnym zakończeniem naszego artykułu.

Więcej o:
remont transportowa krasickiego
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE