28 listopada w Miejskim Domu Kultury w Radomsku odbył się koncert zespołu Raz, Dwa, Trzy. W tym roku grupa obchodzi dwudziestolecie swojego istnienia na scenie. W związku z tym w dniu 29 listopada... ››
28 listopada w Miejskim Domu Kultury w Radomsku odbył się koncert zespołu Raz, Dwa, Trzy. W tym roku grupa obchodzi dwudziestolecie swojego istnienia na scenie. W związku z tym w dniu 29 listopada odbędzie się premiera najnowszej płyty zespołu z dwudziestoma piosenkami, nagranymi w czterdzieste siódme urodziny wokalisty Raz, Dwa, Trzy Adama Nowaka.
Licznie zgromadzoną publiczność Adam Nowak powitał anegdotą - według obliczeń wszyscy razem w zespole mają dwieście lat, a ich młody wygląd gwarantują operacje plastyczne. Po krótkiej wypowiedzi rozpoczął się koncert. Każda wykonywana piosenka była zapowiadana przez wokalistę - dzięki temu widzowie mieli okazje poznać jej tytuł, z jakiej płyty pochodzi oraz jakie jest jej przesłanie lub historia. Wśród przybyłych widzów znajdowała się Pani Prezydent Radomska – Anna Milczanowska.
Jednym z pierwszych utworów wykonanych podczas koncertu był „Sufit” pochodzący z płyty o tym samym tytule z roku 1995. Piosenka ta została skomponowana po wyborach. Nawiązuje do polityków błagających o łaskę naszego głosu, a także do ich politycznych kłamstw. Idealnie wpisała się w wyborczy klimat panujący od kilku tygodni w Radomsku.
Cały koncert przebiegał w miłej atmosferze. Można było wyczuć, że z każdą kolejną anegdotą i z każdą kolejną piosenką między zespołem a publicznością nawiązuje się coraz silniejsza nić porozumienia, dialogu. Spory uśmiech na twarzach przybyłych widzów wzbudził fakt, że zespół Raz, Dwa, Trzy był mylony z zespołem Ich Troje, jak również dygresja wokalisty na temat hobby. Jego głównym hobby jest właśnie poszukiwanie hobby przez całe życie, a słowa te zostały wypowiedziane w kontekście utworu pod tytułem "Horyzont” - o ludziach, którzy podejmują działanie, ciągle do czegoś dążą, obca jest im stagnacja.
„Talerzyk” był jedną z ostatnich piosenek zagranych podczas koncertu, jednak przedmowa przed nią była najdłuższa. Jest to najstarsza piosenka wchodząca w skład repertuaru zespołu. Została nagrana trzy miesiące po powstaniu Raz, Dwa, Trzy i właśnie dzięki niej muzycy wygrali 26. Studencki Festiwal Piosenki w Krakowie. Została ochrzczona mianem manifestu młodego pokolenia co dla wokalisty było bardzo zabawne. Zespół chciał się odciąć od tego zamieszania, które przypadkiem wywołał. Nie chcieli być „oficjalni” jednak ta piosenka „w jedną noc” zmieniła ich „nieoficjalność” w „oficjalność” z całym zapleczem konsekwencji, w tym jednym głównym - „musieli ogarnąć jak tłumaczyć manifest”.
Ostatnim utworem zagranym przez zespół był „I tak warto żyć". W nawiązaniu do tej piosenki Adam Nowak powiedział, że jako grupa nie lubią obchodzić rocznic, udało im się uniknąć grania w galeriach handlowych i bardzo dziękują swoim słuchaczom za to, że im się udało. Koncert zakończył się owacjami publiczności na stojąco. W trakcie gdy muzycy byli długo oklaskiwani, na scenie pojawiła się niespodzianka. Z okazji dwudziestolecia zespołu Miejski Dom Kultury przygotował specjalny urodzinowy tort, a publiczność zaśpiewała „Sto lat”. Po podziękowaniach za tort i życzenia, Raz, Dwa, Trzy zagrał jeszcze piosenki na bis. Po koncercie przybyli widzowie mieli możliwość kupienia płyty zespołu, zrobienia zdjęcia oraz uzyskania autografów od muzyków.