W smogowej czołówce najbrudniejszych miast Unii Europejskiej jest już 36 polskich miast – wynika z najnowszego raportu Światowej Organizacji Zdrowia, przeanalizowanego przez Greenpeace. Na tej niechlubnej liście jest i Radomsko.
Jak na razie nie widać perspektyw na poprawę sytuacji, gdyż Ministerstwo Energii sabotuje rządowy program walki ze smogiem - komentuje Marek Józefiak z Greenpeace.
Nie 33 – jak w raporcie sprzed dwóch lat – ale już 36 polskich miejscowości znajduje się pośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej – wynika z opublikowanego na początku maja raportu Światowej Organizacji Zdrowia. Greenpeace przeanalizował dane WHO i stworzył listy rankingowe. Co prawda na czele zestawienia są w tym roku bułgarskie miasta - Vidin i Dimitrovgrad, ale tuż za nimi uplasowały się Opoczno, Żywiec, Rybnik, Pszczyna i Kraków.
Radomsko na tej niechlubnej liście uplasowało się na 26. miejscu (wśród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie). Pod uwagę wzięto średni roczny poziom pyłu zawieszonego PM 2.5.
Polski rząd już co najmniej trzy razy ogłaszał, że na poważnie zajmie się smogiem. Po raz pierwszy – w styczniu 2017 roku, w trakcie najgorszego od lat epizodu smogowego, ogłoszono program „Czyste Powietrze”. Ponownie w grudniu 2017 roku, kiedy premier Mateusz Morawiecki w swoim exposé uznał czyste powietrze za “wyzwanie cywilizacyjne” i podkreślił, że jego rząd chce skutecznie rozwiązać problem smogu. I wreszcie po raz trzeci – w lutym tego roku, kiedy zapowiedziano pilotażowy program termomodernizacyjny Smog Stop. Program ogłoszono w tym samym dniu, w którym Polska przegrała w Trybunale Sprawiedliwości UE sprawę o naruszenie dyrektywy o jakości powietrza.
Niestety, zapowiedzi sobie, a życie sobie: do tej pory nie został spełniony podstawowy postulat programu “Czyste powietrze”, czyli wprowadzenie norm jakości węgla, i to pomimo, że obietnica zawierała nawet termin realizacji - marzec ubiegłego roku.
Źródło: greenpece.org