Radni z Komisji Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miejskiej w Radomsku zapoznali się ze sprawozdaniem z działalności Wydziału Bezpieczeństwa i Porządku. Przyznali, że wydział funkcjonuje dobrze, ale jego pracownicy nie są w stanie rozwiązać wszystkich problemów, jakie zgłaszają mieszkańcy. Dlatego – zdaniem radnego Jacka Gębicza, warto powrócić do pomysłu reaktywacji Straży Miejskiej.
W 2014 roku w Radomsku została zlikwidowana Straż Miejska. Jej obowiązki przejęła policja oraz utworzony wówczas Wydział Bezpieczeństwa i Porządku.
Radni z Komisji Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miejskiej przyznają, że wydział spełnia swoją rolę i funkcjonuje dobrze. Jego pracownicy nie są jednak w stanie rozwiązywać wszystkich problemów, jakie zgłaszają mieszkańcy.
Po likwidacji Straży Miejskiej, każdego roku z budżetu miasta przekazywane są pieniądze, które trafiają do Komendy Powiatowej Policji na tzw. patrole ponadnormatywne. Policjanci, którzy wchodzą w skład patroli, mają wspierać pracowników Wydziału Bezpieczeństwa i Porządku w zadaniach, które wykonywali strażnicy miejscy. Nie zawsze jest to jednak możliwe, ponieważ policjanci wykonują również swoje obowiązki.
- Z informacji, które uzyskaliśmy od naczelnika Wydziału Bezpieczeństwa i Porządku wynika, że o tym, jakie zadania wykonują policjanci, decyduje bezpośrednio komendant policji. Jeśli funkcjonariusze są potrzebni do innych zadań, to je wykonują – podkreśla radny Jacek Gębicz.
Dlatego radny zastanawia się, czy nie należałoby powrócić do pomysłu reaktywacji Straży Miejskiej.
- Przekazujemy policji pieniądze, ale policjanci nie są na każde zawołanie urzędników. A spraw, które doskwierają radomszczanom jest wiele. Nigdy nie byłem zwolennikiem likwidacji Straży Miejskiej. Może należy powrócić do tematu reaktywacji tej formacji w naszym mieście – mówi Jacek Gębicz.
Co sądzicie o tym pomyśle? Piszcie w komentarzach na naszym facebooku. Zagłosujcie też w sondzie na www.radomsko24.pl