Radni pytają: dlaczego w wodzie w Radomsku są tak często bakterie?

Wniosek o wprowadzenie punktu „Informacja Prezydenta Miasta na temat powodów powtarzającego się zanieczyszczenia wody pitnej w sieci wodociągowej” złożyli opozycyjni radni. I to właśnie ci radni zadali kilkadziesiąt pytań uczestniczącemu w obradach Robertowi Koseli – kierownikowi Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.

- Komunikaty na stronie Urzędu Miasta były bardzo lakoniczne. Mieszkańcy nie wiedzieli, jak mają postępować, czy mogą i w jaki sposób korzystać z wody. Bakteria coli jest skutkiem a nie przyczyną. Czy zidentyfikowano miejsca, w których dochodzi do zakażania bakteriami z grupy coli – pytał radny Rafał Dębski (KO).

Radny podkreślał, że w Radomsku w ostatnim czasie często dochodzi do zakażeń wody bakteriami z grupy coli. Z tym stwierdzeniem Robert Kosela się nie zgadza.

- Trudno mi się zgodzić z tym, że jest to powtarzające się zanieczyszczenie. W ostatnim czasie były dwa takie przypadki. Wcześniejsze miały miejsce w 2018 roku. Takich rzeczy nie da się uniknąć, bo ta sieć cały czas pracuje. Najważniejsze jest, że woda na ujęciu zawsze miała odpowiednie parametry – wyjaśniał Robert Kosela, kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji PGK w Radomsku.

Jakie były przyczyny pojawienia się bakterii?

- Przyczyn może być kilka, np. zanieczyszczenia powstałe po usuwaniu awarii lub tzw. przepływy wtórne. Słyszymy, że dwa tygodnie oczekiwania na polepszenie jakości wody to jest bardzo długo. Tak naprawdę zanieczyszczenie utrzymywało się 3 dni, ale nie mogliśmy o tym informować, bo czekaliśmy na ostateczne wyniki próbek pobranych przez sanepid. Są to długotrwałe procedury. Muszę podkreślić, że ogólna ilość awarii sieci systematycznie spada i staramy się usuwać awarie w taki sposób, by nie było to odczuwalne przez mieszkańców – podkreśla Robert Kosela.

- Na bieżąco prowadzimy dezynfekcję sieci specjalnym środkiem, który nie jest wyczuwalny przez odbiorców. Pragnę podkreślić, że w Radomsku mamy naprawdę bardzo dobrą wodę. Z całą stanowczością mogę stwierdzić, że nie było zagrożenia dla zdrowia czy życia użytkowników wodociągu. Pojawiły się jednak bakterie z grupy coli, dlatego podjęliśmy odpowiednie działania. Normy nie były jednak znacząco przekroczone, co potwierdził również sanepid – dodał kierownik Robert Kosela.

Radni mieli zastrzeżenia, że punkt dotyczący jakości wody omawiany jest przez Roberta Koselę, a nie władze miasta – mino, iż w porządku obrad punkt ten zatytułowany jest „Informacja Prezydenta...”.

- Kwiaty wszyscy chętnie składają i robią sobie zdjęcia. A teraz, przy tak ważnym temacie, chowają się za panem kierownikiem – stwierdził radny Łukasz Więcek (KO).

- Najbardziej kompetentną osobą, jeśli chodzi o stan wodociągów jest pan kierownik Kosela. I dlatego się wypowiada w tym temacie. Robi to profesjonalnie – odparł prezydent Jarosław Ferenc.

Podczas przeszło godzinnej dyskusji padały pytania o plany, dotyczące modernizacji sieci wodociągowej oraz procedur związanych z usuwaniem awarii.

- Konkluzja rozmowy jest taka, że woda w Radomsku jest tak dobra, że niezależnie od awarii, można ją pić. Ja się z tym nie zgadzam – podsumował dyskusję radny Rafał Dębski.

Na te słowa zareagował prezydent.

- Dyskusja była potrzebna, bo jak widać wielu radnych nie ma pojęcia o funkcjonowaniu sieci wodociągowej. Jestem jednak zdumiony, że mimo tak szczegółowych wyjaśnień, pan radny Dębski i tak nie zrozumiał. Fobie niektórych radnych nie powinny się przekładać na funkcjonowanie rady. Jak widać, sytuacja z wodociągiem nie jest tak tragiczna, jak pan radny ją przedstawia. Apeluję do pana i niektórych pana kolegów, abyście razem budowali miasto, a nie próbowali destrukcji. Każde kłamstwo, które w przestrzeni publicznej powiecie, będzie prostowane – oznajmił prezydent Jarosław Ferenc.

Przypomnijmy. Do skażenia wody w wodociągu w Radomsku bakteriami z grupy coli doszło we wrześniu i grudniu 2021 r. Za każdym razem, przez dwa tygodnie woda nadawała się do spożycia tylko po przegotowaniu.