Na środę 10 czerwca 2020 r. zwołana została sesja Rady Miasta w Radomsku. Radni mają obradować w tradycyjny sposób, czyli spotkać się w sali obrad Urzędu Miasta. Takiej formy obrad nie chce jednak grupa radnych. Przedstawili stanowisko o przeprowadzenie sesji w trybie zdalnym. Obawiają się o zdrowie uczestników sesji.
Po ogłoszeniu w Polsce stanu epidemii, sesje Rady Miasta w Radomsku odbywały się w trybie zdalnym. Najbliższa sesja, zaplanowana na 10 czerwca 2020 r. zwołana została przez przewodniczącego Rady Miasta w zwykłym trybie. To nie podoba się jednak niektórym radnym – członkom Komisji Rodziny, Zdrowia i Opieki Społecznej. Podczas wtorkowego posiedzenia komisji przedstawili stanowisko o przeprowadzenie sesji w trybie zdalnym.
- W tej chwili mamy szczyt epidemii. Tylu zachorowań w województwie łódzkim nie było od początku pandemii. Są zachorowania m.in. w Tomaszowie Mazowieckim, Działoszynie oraz Sieradzu. Dbajmy o swoje zdrowie, nie narażajmy się niepotrzebnie. Mamy możliwość obradowania zdalnie i z niej skorzystajmy – podkreśla radny Tadeusz Kubak.
W podobnym tonie wypowiada się również radny Andrzej Otoliński.
- Nie wiemy przecież, czy nie jesteśmy chorzy i przechodzimy tę chorobę bezobjawowo. Nie narażajmy na zachorowanie innych osób, które mają uczestniczyć w sesji. Wśród nich mogą być przecież osoby, które są w grupie osób szczególnie narażonych na zachorowanie – stwierdził Andrzej Otoliński.
Obaw radnych nie podziela przewodniczący komisji, Łukasz Więcek.
- Urzędy pracują już normalnie. Również firmy powróciły do normalnego funkcjonowania. Poza tym, na facebookowym profilu radomszczańskiego PiS widziałem zdjęcia ze spotkania sztabu wyborczego. W spotkaniu tym uczestniczyło kilkadziesiąt osób, m.in. panowie radni. Uczestnictwo w takim spotkaniu panom nie przeszkadzało, a udziału w sesji się boicie – mówił radny Łukasz Więcek.
Zwolennicy zorganizowania sesji w normalnym trybie podkreślają, że każda osoba, która wchodzi do Urzędu Miasta ma dokonywany pomiar temperatury ciała i musi zdezynfekować ręce. Poza tym, jak zauważają, w minionych dnia odbywały się komisje, które organizowane były w sali obrad Urzędu Miasta.
- Owszem, komisje odbywały się w Urzędzie Miasta, ale uczestniczyło w nich niewiele osób, więc możliwe było zachowanie odpowiednich odstępów. Podczas sesji nie będzie to możliwe. Nie rozumiem, skąd upór, by w czasie największej liczby zachorowań zwoływać sesję w tradycyjnym trybie i zamykać kilkadziesiąt osób na kilka godzin w jednej sali – pytał radny Tadeusz Kubak.
Ostatecznie stanowisko grupy radnych zostało zaakceptowane przez większość członków komisji. Następnie trafiło do przewodniczącego Rady Miasta, który zwołuje sesje i decyduje o ich formie.
- Nie ma podstaw prawnych, bym na dzień przed planowaną sesją zmienił jej formę. Gdybym tak uczynił, mogłoby to doprowadzić do unieważnienia przez służby prawne wojewody podjętych podczas sesji uchwał. Dlatego też, zgodnie z moim wcześniejszym zarządzeniem, sesja odbędzie się w Urzędzie Miasta. Dziwię się radnym takim jak Tadeusz Kubak, którzy mają duże doświadczenie samorządowe, że chcą doprowadzić do takiego chaosu – powiedział naszej redakcji przewodniczący Rady Miasta, Rafał Dębski.
Sesja rozpocznie się o godz. 9.00.