Andrzej Andrysiak, dziennikarz i wydawca Gazety Radomszczańskiej, organizuje protest w obronie wolności mediów. Wszystko spowodowane jest procedowanym w Sejmie projektem nowelizacji ustawy medialnej, w wyniku którego podmioty spoza państw EOG nie będą mogły posiadać większościowych udziałów w polskich mediach. Jak wskazują krytycy, zmiana ta ma na celu przejęcie przez rząd telewizji TVN, będącej własnością amerykańskiej grupy Discovery.
„Lex TVN”, bo tak w przestrzeni medialnej określa się projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, został złożony w Sejmie przez posłów Prawa i Sprawiedliwości na początku lipca tego roku. Wedle jej zapisów podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (należą do niego wszystkie państwa UE, Islandia i Liechtenstein) nie będą mogły posiadać więcej niż 49% udziałów w polskich mediach.
Rząd już rok temu po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach prezydenckich zapowiadał tzw. repolonizację mediów. Lex TVN ma być jednym z jej elementów. Jak argumentował premier Mateusz Morawiecki, nowelizacja ustawy ma zabezpieczyć polskie media przed ich wykupem przez firmy z takich państw jak Chiny, Rosja czy Arabia Saudyjska.
Krytycy wskazują jednak, że prawdziwym celem wprowadzenia ustawy jest przejęcie kontroli nad telewizją TVN. Jej właścicielem jest amerykańska korporacja medialna Discovery, która po wprowadzeniu Lex TVN musiałaby sprzedać stację. Istnieją obawy, że TVN zostałby przejęty przez rząd, np. poprzez wykupienie telewizji przez jedną ze spółek skarbu państwa. Taki scenariusz zrealizował się już kilka miesięcy temu, gdy Polska Press Grupa została przejęta przez Orlen.
Na 10 sierpnia w wielu miastach w Polsce zaplanowano protesty w obronie wolnych mediów. W Radomsku organizuje go Andrzej Andrysiak, dziennikarz i wydawca Gazety Radomszczańskiej. Odbędzie się on na placu 3 Maja o godz. 18.00
- Zapraszam Państwa na manifestację w obronie niezależnych mediów. Takie manifestacje będą się odbywały w całej Polsce w przededniu posiedzenia Sejmu, na którym będzie rozpatrywany projekt antyTVN. Bez partyjnych emblematów, nieważne, czy z prawa, lewa czy środka, stańmy razem, by zaprotestować przeciw zamachowi na prawo do informacji – pisze w opisie wydarzenia na Facebooku.
- Gdzie kończą się niezależne media, zaczyna się propaganda. Gdzie zaczyna się propaganda, kończy demokracja – dodaje.