Zarząd Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej poinformował prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego prezesa spółki Wiesława Kamińskiego, gdyż dopatrzono się braków w dokumentacji związanych z siedmioma umowami zawartymi przez byłego prezesa. Wiesław Kamiński nie ma sobie nic do zarzucenia. Zawarte umowy dotyczyły opracowań mających wspomóc procesy decyzyjne przy modernizacji PGK, związanymi z milionowymi nakładami inwestycyjnymi.
W ubiegły piątek 23 września, Zarząd Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o. w Radomsku, złożył w radomszczańskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego Prezesa Zarządu Spółki Wiesława Kamińskiego. Chodzi o zawarcie siedmiu umów, za które Spółka zapłaciła w latach 2014-2015, natomiast w dokumentacji spółki brak jest jakichkolwiek śladów ich wykonania.
Jak wyjaśnia prezes PGK Marek Glądalski, były prezes spółki Wiesław Kamiński już w czerwcu został pisemnie wezwany do wyjaśniania braków i niejasności. Ponieważ wezwanie pozostało bez odpowiedzi Zarząd uznał, iż należy powiadomić organy ścigania celem wyjaśnienia okoliczności zawarcia i zapłacenia za wymienione umowy.
Wiesław Kamiński oświadcza, iż zawarte umowy przypadały na okres bardzo intensywnych prac firmy, kiedy rok rocznie nakłady na rozbudowę i modernizację spółki, zarówno w ZUOK, Ciepłowni Miejskiej i Zakładzie Wodociągów wynosiły kilkanaście milionów rocznie. Również w tym czasie wprowadzany był nowy, drogi zintegrowany system informatyczny firmy.
- W związku z tym, aby podejmować jak najlepsze decyzje finansowe i technologiczne, których wartość przekraczała po kilka milionów złotych, musiałem posiłkować się po za swoimi przemyśleniami oraz moich najbliższych współpracowników, również pisanymi i niepisanymi opracowaniami osób nie związanych służbowo z firmą. Skutkuje to tym, iż każda decyzji prezesa i zarządu już od roku 2007 aż od końca pracy w PGK nie była obarczona jakimikolwiek błędem finansowym lub merytorycznym – wyjaśnia Wiesław Kamiński.
Zdaniem byłego prezesa powyższe stwierdzenie potwierdzają dokumenty tych instytucji w Polsce, które są zobowiązane do badania spółek pod względem finansowym (coroczne audyty bilansu), podatkowym i innych organów inspekcyjnych np. RIO, a rosnące zyski netto świadczą o jej dobrym prowadzeniu.
- Było to możliwe do osiągnięcia również dzięki wspomaganiu się poprzez zlecenia zewnętrzne, o które chodzi w zaskarżeniu skierowanym do prokuratury. Dodajmy, iż wartość zleceń o których mowa to rząd około 30-40 tysięcy złotych rocznie, a ciężar finansowy podejmowanych decyzji wynosił po kilkanaście milionów złotych. Nie mam sobie nic do zarzucenia i zrobił bym podobnie gdybym miał przyjemność dalej pracować dla firmy. Pragnę zauważyć, że nowy zarząd PGK postąpił podobnie zlecając przeprowadzanie audytu, by lepiej poznać działalność spółki, bądź udowodnić zaniechania poprzedniemu zarządowi – podsumowuje Wiesław Kamiński.