Pracowite święta Straży Pożarnej

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia były dość pracowite dla strażaków - począwszy od Wigilii, każdego dnia dochodziło do dość poważnych zdarzeń na terenie naszego powiatu.

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia były dość pracowite dla strażaków - począwszy od Wigilii, każdego dnia dochodziło do dość poważnych zdarzeń na terenie naszego powiatu.

W dniu 24 grudnia, Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie o zadymieniu w mieszkaniu na parterze budynku mieszkalnego w Lgocie Wielkiej. Okazało się, że zadymienie to spowodowane było pożarem rozlanej na podłodze mieszkania łatwopalnej cieczy, jednak pożar ten został ugaszony przed dojazdem straży. - Działania strażaków z miejscowej jednostki OSP oraz z PSP w Radomsku polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przewietrzeniu mieszkania, ewakuacji z piętra budynku czteroosobowej rodziny oraz udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy mężczyźnie, który doznał poparzenia dłoni oraz kobiecie, która w trakcie działań zgłosiła złe samopoczucie. Poszkodowanych przekazano będącemu na miejscu zdarzenia zespołowi karetki pogotowia - po opatrzeniu kobieta pozostała w domu, natomiast mężczyzna został zatrzymany przez policję celem wyjaśnienia okoliczności powstania zdarzenia - informuje mł. kpt. Artur Bartosik ze Straży Pożarnej.

W wigilijną noc, tuż przed północą, do PSP w Radomsku wpłynęło także zgłoszenie o podejrzeniu podtrucia tlenkiem węgla w jednym z domów w Radomsku, ogrzewanym z kotłowni gazowej. - Na miejscu zdarzenia strażacy zastali mężczyznę uskarżającego się na złe samopoczucie - strażacy dokonali pomiaru stężenia czadu w powietrzu, który potwierdził występowanie tego niebezpiecznego gazu w budynku. Stężenie nie było groźne dla życia, ale prawdopodobnie tylko dlatego, że mieszkanie zostało przewietrzone przez mieszkańców zaraz po stwierdzeniu złego samopoczucia u jednego z domowników - mówi mł. kpt. Artur Bartosik.

W pierwszy dzień świąt do najpoważniejszego zdarzenia tego dnia doszło w miejscowości Wiewiórów, gm. Lgota Wielka, gdzie przed północą doszło do pożaru drewnianej stodoły z sianem i słomą oraz dwóch przylegających do niej drewnianych szop, gdzie składowany był opał. - W chwili dojazdu zastępów straż na miejsce, budynki te objęte były całkowicie pożarem, zagrożony były również kompleks budynków gospodarczo - mieszkalnych, jednak strażakom udało się nie dopuścić do rozprzestrzenienia ognia na te budynki. Starty wstępnie oszacowano na około 16 tys. zł. W działaniach trwających niemal 4,5 godziny udział brały cztery zastępy straży pożarnej - relacjonuje przebieg akcji mł. kpt. Artur Bartosik.

Ponadto strażacy działali w Korytnie, gm. Masłowice, gdzie samochód osobowy, którym podróżowało 5 osób, uderzył w przydrożne drzewo. Jedna osoba została poszkodowana. W działaniach udział brało również pogotowie ratunkowe i policja.

26 grudnia
, ok. 21:00 w Gomunicach doszło do pożaru w nieużytkowanym, objętym ochroną konserwatorską, drewnianym budynku administracyjnym, gdzie spaleniu uległa część drugiej kondygnacji oraz poddasza. Straty oszacowano na ok. 100 tys. zł. W działania zaangażowanych było 29 strażaków z PSP i OSP, a trwały one ponad 4 godziny. Prawdopodobną przyczyną było niezachowanie ostrożności przy posługiwaniu się fajerwerkami przez nieustaloną osobę.

Ponadto, w pierwszy i drugi dzień świąt doszło na terenie powiatu do trzech typowych dla wiosennej pogody zdarzeń - pożarów suchej trawy na nieużytkach- dodaje mł. kpt. Artur Bartosik.

Więcej o:
boże narodzenie 2013 straż pożarna pożar
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE