O braku tolerancji dla zachowań, jakie miały miejsce z udziałem Wiesława K., wybranego na radnego powiatu radomszczańskiego, mówiła podczas dzisiejszej konferencji prasowej poseł Anna Milczanowska. Podkreślała, że są to zachowania bezrefleksyjne, na które nie może być przyzwolenia.
Sprawa Wiesława K. byłego prezesa miejskiej spółki PGK, wybranego w ostatnich wyborach z list Prawa i Sprawiedliwości do Rady Powiatu Radomszczańskiego poruszyła opinię publiczną, a także ogólnopolskie media. Radomsko znów pojawiło się na ekranach ogólnopolskich stacji w bardzo negatywnym kontekście.
Spokrewniony z prezydentem kraju lokalny polityk Wiesław K. w ubiegły piątek wjechał swoim volkswagenem w ogrodzenie jednej z posesji w Radomsku. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie to, że był pod wpływem alkoholu. Okazało się, że kierowca ma 0,9 promila alkoholu we krwi. Tłumaczył, że tego dnia rano wziął leki... które po jakimś czasie popił niewielką ilością alkoholu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie polityk stanie przed sądem, grozi mu nie tylko utrata prawa jazdy i grzywna, ale nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Kiedy tylko sprawa ta ujrzała światło dzienne, zareagowały stanowczo lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości, w tym poseł Anna Milczanowska, która na swoim profilu na Facebooku napisała: - W naszych szeregach nie ma przyzwolenia na lekceważenie prawa i norm moralnych, bez względu na to czy są to członkowie Prawa i Sprawiedliwości czy kandydaci popierani przez PIS. Taki sam przekaz otrzymali dziennikarze, którzy zostali zaproszeni do biura poselskiego A. Milczanowskiej w poniedziałek, 19 listopada. Poinformowano również o dobrowolnym zrzeczeniu się przez Wiesława K. mandatu radnego powiatu - uczynił to dzisiaj u komisarza wyborczego. W związku z rezygnacją, wolne miejsce w Radzie Powiatu zajmie Edyta Sapis-Drozdek.