Podczas gdy przejazd kolejowy na ulicy Kościuszki jest zamknięty, niektórzy kierowcy łamiąc przepisy ruchu drogowego, próbują skrócić sobie czas oczekiwania
Podczas gdy przejazd kolejowy na ulicy Kościuszki jest zamknięty, niektórzy kierowcy łamiąc przepisy ruchu drogowego, próbują skrócić sobie czas oczekiwania.
Chodzi o kierowców pojazdów, którzy czekają na ulicy Kościuszki i po otwarciu przejazdu chcieliby pojechać na wprost bądź skręcić w lewo lub prawo. Niektórzy z nich są bardzo niecierpliwi i stwarzając niebezpieczeństwo, zjeżdżają na lewy pas ruchu, omijają stojące w kolejce pojazdy i przejeżdżają przez przejście dla pieszych, a następnie skręcają w lewo lub prawo, czyli w ulicę Reymonta.
Piesi nie są zadowoleni z tego faktu, ponieważ na wspomnianym przejściu jest wtedy niebezpiecznie - przechodząc przez pasy od strony szkoły muzycznej, nie widać, czy ktoś jedzie lewym pasem, mimo że ogóle żadnego pojazdu jadącego w stronę ul. Reymonta nie powinno tam wtedy być.
- Taki kierowca przejedzie, nawet nie popatrzy, a potem na ulicy Reymonta jeszcze wciska gaz - mówi nasza Czytelniczka pani Agnieszka.
- Inni czasem trąbią na takiego z gorącą głową, ale co to da, skoro on od razu odjeżdża i ma pozostałych kierowców gdzieś? - dodaje pani Monika.
Odrębny problem stanowi niebezpieczeństwo, że inny pojazd może w tym momencie wjeżdżać w ulicę Kościuszki, o zderzenie czołowe nie jest trudno.
O skomentowanie tej sytuacji poprosiliśmy radomszczańską policję.
- Rzeczywiście takie sytuacje mogą być niebezpieczne dla pieszych. Trzeba pamiętać, że kierujący zbliżając się do przejścia dla pieszych jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu (art. 26 ust. 1 Ustawy - Prawo o ruchu drogowym). W przypadku niezastosowania się do tego przepisu, zgodnie z "taryfikatorem mandatów" kierujący może otrzymać mandat karny w wysokości 350 zł (art. 90 Kodeksu Wykroczeń), a w przypadku kolizji będzie to art. 86 par.1 KW. Jednakże na chwilę obecną nie przypominam sobie przypadków zgłaszania tego typu sytuacji przez pieszych - mówi Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku podinspektor Ireneusz Domagalski.
Warto dodać, że na rogu ulicy Reymonta oraz Kościuszki (obok sklepu "Zorza") znajduje się miejski monitoring.
- Monitoring miejski nie jest wykorzystywany przez policjantów do ujawniania tego typu nieprawidłowości (monitoring nie jest zarządzany przez KPP Radomsko). Natomiast w ostatnim czasie w związku z rozwiązaniem Straży Miejskiej w Radomsku wpłynęły trzy sprawy dotyczące ujawnienia przez Straż Miejską w Radomsku za pomocą monitoringu, faktu omijania pojazdów na ul. Kościuszki oczekujących na otwarcie przejazdu kolejowego. Sprawy te zostały przekazane w celu przeprowadzenia czynności wyjaśniających - dodaje podinspektor Domagalski.