Już rok zmagamy się z pandemią COVID-19. W Polsce oficjalnie pierwsze zakażenie odnotowaliśmy 4 marca, natomiast pierwszy śmiertelny przypadek – 12 marca 2020 r. Epidemia koronawirusa wywiera negatywny wpływ na światową gospodarkę. Ale ludzie boleśnie odczuwają też skutki izolacji społecznej - poprzez utratę zdrowia psychicznego.
Psychiatrzy, psychologowie i psychoterapeuci mają pełne ręce pracy. Najnowsze badania wskazują na to, iż wirus SARS-CoV-2 może przeniknąć do systemu nerwowego człowieka, prowadząc do szeregu niekorzystnych zmian. Od dezorientacji przez rozstrój nerwowy aż po psychozę i stany lękowe. Niektórym trudno skojarzyć te zaburzenia z chorobą wirusową, taką jak koronawirus. A jednak.
- W czasie pandemii mamy zwiększoną liczbę zachorowań na zaburzenia lękowe, zaburzenia adaptacyjne związane ze stresem i obawą o zachorowanie na Covid-19. Coraz więcej widzimy raportów o tym, że ludzie chorują i umierają. Jeszcze kilka miesięcy temu było to odległe, wydawało się, że nas to nie dotyczy. A w obecnej chwili coraz więcej osób z naszego otoczenia choruje i umiera. Osoby, które mają predyspozycje do zaburzeń lękowych – u nich te zaburzenia się nasilają. A są też osoby, które wpadają nawet w psychozy. Mam takiego pacjenta, który w czasie chorowania na Covid-19 doznał halucynacji wzrokowych i słuchowych. Oczywiście, mam pacjentów którzy leczą się ze względu na zaburzenia adaptacyjne. Utracili pracę, mają rodziny, zobowiązania finansowe, kredyty. Część z osób walczy ze stresem sięgając po alkohol. Nawet po np. 10 latach przebywania w abstynencji – mówi dr n. med. Sławomir Adam Wolniak, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu.
Kiedy trzeba szukać pomocy? Jeśli zauważy się u siebie trwający około dwóch tygodni zaburzony nastrój, obniżony napęd, zmęczenie, brak wiary w siebie, myśli samobójcze – to już znak, że to może być depresja. Bezwzględnie wtedy szukamy specjalisty, psychiatry, który właściwie może włączyć leczenie przeciwdepresyjne, czy wspomagająco psychoterapię. Podobnie, jeśli mamy problemy ze snem, jeśli trzy, cztery dni nie śpimy także trzeba udać się do specjalisty. To jest niepokojący symptom, który może prowadzić nawet do psychozy.
- W czasie pandemii zdecydowanie zgłasza się do nas więcej osób z zaburzeniami lękowymi i adaptacyjnymi. Zdarzają się i rozwody i kłótnie rodzinne, wchodzenie w nałogi po okresach abstynencji. Niektórzy mają taki sposób na wyładowanie emocji związanych z pandemią. Na szczęście jest tak, że ludzie wiedzą już, by szukać pomocy u psychiatry. Nie stresują się już wizytą u psychiatry, bo wiedzą, że taki specjalista potrafi im pomóc. Istnieje też tzw. mgła pocovidowa. Jest to syndrom uszkodzenia mózgu, gdzie są zaburzenia pamięci, koncentracji, kojarzenia faktów – tutaj też potrzeba rehabilitacji psychiatrycznej, stosowania leków, psychoterapii – komentuje ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu.
Zagrożenie zachorowaniem jest bardzo duże. Coraz więcej słyszy się o negatywnym wpływie przebywania w izolacji, pracy zdalnej. Niemożność spotykania się większym gronie, pozamykane siłownie, baseny, restauracje. Tego typu ograniczenia wpływają na samopoczucie, nastrój, kondycję psychiczną.
- Jest mnóstwo negatywnych następstw pandemii, oczywiście do każdego podchodzimy indywidualnie. Ale co jest zagrożeniem od strony psychicznej? Przede wszystkim to, że stres towarzyszy nam od dawna, od dawna jest pandemia, są różne jej odsłony. Raz jest lepiej, raz gorzej, czujemy się niestabilni, ponieważ nie mamy wiedzy co będzie dalej. I to wywołuje stres. Nie stres mocny, bo gdyby to był marzec zeszłego roku – to byłby duży. Dziś ten stres jest niewielki, ale ciągnący się, rozlewający. On jest najgorszy, ponieważ przestaje być wyczuwalny przez człowieka, a on dalej jest i może wywoływać choroby somatyczne – tłumaczy dr Łukasz Prysiński, psycholog z Kliniki Wolmed w Dubiu.
Konsultacje psychiatryczna, psychologiczna oraz psychoterapeutyczna są kluczem do rozpoczęcia walki o własne zdrowie psychiczne.
* Powyższa porada jest sugestią i nie zastępuje wizyty u specjalisty. W przypadku problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.
Tekst powstał we współpracy z kliniką „Wolmed”.
Klinika „Wolmed”
Dubie 1A
97-420 Szczerców
www.wolmed.pl