Zawsze, gdy realizujemy kolejny odcinek programu „Nie kupuj – przygarnij” w Schronisku dla Bezdomnych zwierząt w Radomsku towarzyszy nam nadzieja, że prezentowany pies lub kot znajdzie kochający dom.
Nie inaczej było w przypadku dwóch ostatnich odcinków emitowanych w grudniu. Serca widzów swoim wdziękiem i niespożytą senioralną kondycją ujął kilkunastoletni kundelek Nero, który był miłośnikiem grania i aportowania za piłką. Jego historia poruszyła wielu, ale to, co wydarzyło się po emisji odcinka, przerosło nasze najśmielsze oczekiwania.
Po programie zgłosiła się rodzina Nero. Okazało się, że pies zaginął w sierpniu, a mimo starań właścicieli nie udało się go odnaleźć. Pojawiły się przypuszczenia, że kilkunastoletni pies oddalił się w ustronne miejsce, by, jak to bywa w naturze zwierząt, udać się za „tęczowy most”.
Nikt nie pomyślał, by zajrzeć do radomszczańskiego schroniska. Jak relacjonuje Anna Wieczorek, mistrz w Schronisku dla Bezdomnych zwierząt w Radomsku, to właśnie program „Nie kupuj – przygarnij” pomógł właścicielowi rozpoznać swoją zgubę.
Spotkanie po tak długiej rozłące było niezwykle emocjonalne. Anna Wieczorek opisuje, jak trudno było wyrazić słowami radość i szczęście z obu stron podczas tego powrotu.
- Nero zyskał nową energię, a jego rodzina nie kryła łez szczęścia z odzyskania ukochanego przyjaciela. To był widok, który wzruszył nas wszystkich w schronisku – powiedziała Anna Wieczorek.
Historie takie jak ta przypominają nam, jak mocna jest więź między zwierzętami a ich właścicielami. Każde odnalezienie zagubionego pupila to nie tylko szczęśliwy finał, ale także dowód na to, że miłość i determinacja potrafią przezwyciężyć wszelkie przeciwności.
W Radomsko24.pl wierzymy, że dzięki programowi „Nie kupuj – przygarnij” jeszcze wiele zwierzaków znajdzie swoje domy. Wszystkie odcinki proramu do obejrzenia w TYM MIEJSCU.