W Miejskiej Bibliotece Publicznej przez najbliższy miesiąc można będzie oglądać wystawę fotograficzną „Świat Makro” autorstwa Dariusza Kołka z Piotrkowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego „Fcztery”.
W Miejskiej Bibliotece Publicznej przez najbliższy miesiąc można będzie oglądać wystawę fotograficzną „Świat Makro” autorstwa Dariusza Kołka z Piotrkowskiego Stowarzyszenia Fotograficznego „Fcztery”.
Dariusz Kołek wraz z wystawą „Świat Makro” w Miejskiej Bibliotece Publicznej pojawił się na zaproszenie Towarzystwa Fotograficznego im. Edmunda Osterloffa w Radomsku, które w ramach współpracy z innymi stowarzyszeniami fotograficznymi postanowiło rozpocząć wymianę wystaw fotograficznych.
– Chcemy nawiązać współpracę z towarzystwami fotograficznymi z Piotrkowa, Bełchatowa i Jurassic Photo Teamem z Zawiercia. Jest to pierwsza wystawa, która przyjechała spoza Radomska. Już w kwietniu nasza wystawa zbiorowa pojedzie do Piotrkowa, gdzie będzie można oglądać ją przez miesiąc – wyjaśnia Cezariusz Belica, prezes Towarzystwa Fotograficznego im. Edmunda Osterloffa.
Wystawa, którą można podziwiać w miejskiej bibliotece prezentuje niezwykły i na pierwszy rzut oka niedostępny świat owadów. Wśród zdjęć można zobaczyć interesujące ujęcia koników polnych, ważek, much, pająków, motyli i innych owadów, na które rzadko kto zwraca uwagę. Jak się jednak okazuje, nawet zwykła mucha – przy odpowiedniej prezentacji jej atutów – może stać się bardzo wdzięcznym i chętnym do współpracy modelem.
– Fotografia latającej muchy jest dla mnie bardzo szczególna. Poświęciliśmy dla siebie – ja i ta mucha – blisko dwie godziny. Przyzwyczajenie bym mógł zbliżyć się do niej z obiektywem na odległość pięciu centymetrów zajęło sporo czasu. Pod koniec pracy dochodziło do tego, że podstawiałem rękę, mucha lądowała i chwilkę odpoczywała. To jest niezwykłe, ale możliwe do wykonania – wspomina Dariusz Kołek, autor wystawy „Makro Świat”. – Wato nadmienić, że wszystkie prezentowane na zdjęciach owady są żywe. Nie używałem żadnych środków, które w jakikolwiek sposób unieruchamiałyby owady – dodaje fotograf.
Jak przyznaje pan Dariusz, makrofotografia była dla niego ogromnym wyzwaniem wymagającym wielkiego nakładu pracy, ciągłych prób, testów i analiz wykonanych zdjęć. Dojście do satysfakcjonującego go poziomu zajęło blisko dwa lata. Trud włożony w praktykę zwrócił się z nawiązką.
- Chcę pokazać jak piękny jest makroświat. Gołym okiem nie widać jego wdzięku, widzimy całkiem zwyczajnego robala. Z chwilą gdy powiększymy obraz, okazuje się, że ten owad jest piękny. Ma niesamowite oczy, fajną budowę ciała i olśniewające kolory - podsumowuje Dariusz Kołek.