Uwaga! Takie niespodzianki czyhają kolo Bobrów nad Wartą. Ktoś to ładnie przysypał i liczył, że się na to nadzieje. Myślę, że to pułapka na motocyklistów i quadowców. Taką wiadomością zaalarmował nas Czytelnik.
Uwaga! Takie niespodzianki czyhają kolo Bobrów nad Wartą. Ktoś to ładnie przysypał i liczył, że się na to nadzieje. Myślę, że to pułapka na motocyklistów i quadowców. Taką wiadomością zaalarmował nas jeden z Czytelników portalu Radomsko24.pl
Rzeczywiście. Zdjęcie wyżej nie pozostawia złudzeń. Nikt o zdrowych zmysłach nie konstruuje tego typu pułapek i nie zostawia ich w lesie. Strach pomyśleć, co by się mogło wydarzyć, gdyby na przykład przebiegało tam jakieś dziecko. Mogło przecież dojść do tragedii.
– Ten człowiek nie pomyślał, że na to może natrafić i rowerzysta i inni, totalna głupota i bezmyślność – napisał do nas Czytelnik.
Chociaż miejscowość Bobry nad Wartą, znajduje się poza zasięgiem terytorialnym Nadleśnictwa Radomsko, problem znany jest Straży Leśnej z naszego terenu.
– Na naszym terenie Straż Leśna również widziała podobnego typu "niespodzianki" – powiedziała portalowi Radomsko Iza Randak z Nadleśnictwa Radomsko. – Zdarzyło się też, że leśniczowie musieli odwiedzać wulkanizatora po takim spotkaniu – dodaje.
Trudno powiedzieć, po co ktoś to robi. Najczęściej są to chyba osoby prywatne, którym wydaje się, że w ten sposób chronią wjazd do swojego lasu. Jednocześnie zupełnie zapominając o konsekwencjach, jakie może to mieć dla osób postronnych.