Jak co roku, na wiosnę, strażacy przestrzegają przed lekkomyślnym wypalaniem traw.
Jak co roku, na wiosnę, strażacy przestrzegają przed lekkomyślnym wypalaniem traw. Zeszłoroczna, zeschnięta roślinność, która przez zimę była w okresie wegetacji jest szczególnie podatna na zapalenie. Za 94% pożarów odpowiedzialny jest człowiek, ponieważ rolnicy wciąż są błędnie przekonani, że wypalanie traw zapewni szybszy i bardziej płodny wzrost nowej, młodej trawy. Nic bardziej mylnego.
Wypalanie traw jest czynem prawnie zabronionym, za które grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo przekonanie, że wypalenie użyźni ziemię, jest błędne. Otóż wręcz przeciwnie - ziemia wyjaławia się i zostaje zahamowany proces rozkładu resztek roślinnych. Drzewa i krzewy, które obejmie pożar, jeśli nie zostaną doszczętnie spalone, to będą chorować przez długie lata. Jest to spowodowane między innymi tym, że pod wpływem wysokiej temperatury w ich pniach i gałęziach gotuje się sok roślinny, który powoduje ich pękanie. Takie uszkodzone drzewa są podatne na atak wszelkiego rodzaju grzybów. Oczywiście w pożarach ginie także dużo zwierząt.
Wypalanie jest także bardzo niebezpieczne dla ludzi. W tym roku zginęło już 5 osób. Strażacy apelują o rozwagę i niewypalanie traw, dlatego, że wystarczy tylko podmuch wiatru aby przenieść ogień w inne miejsce i spowodować tragedię.