Radny Rady Miasta w Radomsku, Radosław Rączkowski złożył w styczniu wniosek do prezydenta, w którym zaproponował stworzenie smogowej mapy Radomska. Otrzymał odpowiedź. Taka mapa nie powstanie.
Radny chciał, by została utworzona aplikacja, która wskazywałaby największych trucicieli w mieście.
- Zwracam się z prośbą o przeanalizowanie stworzenia miejskiej smogowej mapy zagrożeń. Aplikacja taka miałaby na celu zdiagnozowanie największych trucicieli z uwzględnieniem numeru posesji. Mając takie dane i odpowiednie służby, moglibyśmy w sposób bardziej skuteczny poprawić jakość życia wszystkich mieszkańców naszego miasta – napisał we wniosku Radosław Rączkowski.
Wniosek ten nie zyskał aprobaty władz miasta. W odpowiedzi, którą przesłał radnemu prezydent Radomska czytamy, że aplikacja taka nie powstanie.
- (...) Pragnę wskazać, że Miasto Radomsko poprzez realizację wyposażenia miasta w szereg czujników oraz aplikację Airly uruchomioną w roku 2018 posiada już narzędzia do monitorowania na bieżąco stanu powietrza. Rozmieszczenie czujników w różnych częściach miasta pozwala śledzić zanieczyszczenie w poszczególnych dzielnicach (...). Wnioskowane przez Pana „diagnozowanie największych trucicieli” oraz ich wskazywanie nie ma podstawy w obecnie obowiązujących przepisach prawa. Postępowania w tym przedmiocie są natomiast prowadzone na podstawie przepisów kodeksu karnego oraz przepisów karnych zawartych bezpośrednio w ustawie o odpadach przez właściwe organy ścigania – czytamy w odpowiedzi udzielonej przez prezydenta Radomska, Jarosława Ferenca.
Czytaj też: W Radomsku wystartuje program „Radomsko bez smogu”. Będą pieniądze na wymianę źródeł ciepła
Prezydent podkreśla, że przeprowadzone zostaną ankiety wśród mieszkańców, które pozwolą zinwentaryzować źródła ciepła, z których korzystają radomszczanie.
