Nic nowego pod słońcem

Artysta, znany ostatnio głównie z małego ekranu, ale także z teatru (występował u Gustawa Holoubka) zaprezentował widzom w przystępny sposób utwory wybitnych poetów, jak choćby K.I. Gałczyńskiego, B. Leśmiana, A. Słonimskiego czy J. Tuwima. Monodram nosił tytuł "Nic nowego pod słońcem" i mówił widzom, iż wszystko w zasadzie już zostało kiedyś powiedziane, z biegiem czasu zmienia się tylko tego opakowanie.

Poezja z okresu międzywojennego przeplatana była anegdotami czy też tekstami starych ogłoszeń matrymonialnych. Sam dobór tekstów poetyckich też był nieprzypadkowy - Sławomir Holland wybrał utwory o wymowie satyrycznej, a nawet kabaretowej.