Przedstawiciele Stowarzyszenia „Mieszkańcy mówią nie” spotkali się dziś z przewodniczącym Rady Miasta Jackiem Gębiczem, by omówić sytuację radomszczańskiej obwodnicy. Mieszkańcy podkreślali, że nie zgadzają się na budowę obwodnicy przez Folwarki.
- Chcemy pokazać całemu społeczeństwu, radnym i prezydentowi, że nie zgadzamy się na budowę obwodnicy w wariancie C (przez Folwarki), który jest najgorszy społecznie i nie jest akceptowalny. Głosy, które mówią, że możliwy jest powrót do wersji C są mydleniem oczu. Ludzie z Folwarków nie pozwolą sobie, by obwodnica przecięła ich dzielnicę. Być może będzie trzeba przesunąć obwodnicę na południe, by jak najwięcej mieszkańców było bezpiecznych i nie odczuwało jej negatywnego wpływu – wyjaśnia przewodniczący Stowarzyszenia „Mieszkańcy mówią nie” Grzegorz Bober, dodając jednocześnie, iż podnoszone są głosy o konieczności budowy obwodnicy w Radomsku, gdyż w obliczu budowy autostrady A1 znacznie wzrośnie natężenie ruchu w naszym mieście. Jego zdaniem ruch ten nie może przebiegać przez Folwarki, powinien zostać wyprowadzony po za granice miasta w taki sposób, by nie naruszał istniejących nieruchomości.
Jak zauważa prezydent miasta Jarosław Ferenc obecnie, trwa postepowanie przed Generalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska, który może uchylić lub podtrzymać niekorzystną dla miasta decyzje Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Łodzi, który odmówił wydania warunków środowiskowych na realizację radomszczańskiej obwodnicy.
- Dopiero gdy GDOŚ podejmie decyzję, będziemy mogli się zastanawiać nad reakcją. Poprzednie spotkanie z mieszkańcami zakończyło się wnioskiem o utworzenie alternatywy dla radomszczańskiej obwodnicy. Analizowaliśmy czy istnieje możliwość wytyczenia wariantu, który nie powodowałby żadnych wyburzeń. Na dziś nie ma takiej możliwości, by wytyczyć korytarz bez wyburzenia żadnej nieruchomości – wyjaśnia Jarosław Ferenc, dodając, iż jeśli GDOŚ podtrzyma decyzję RDOŚ, to procedura zostanie zakończona i GDDKiA chcąc budować obwodnicę, będzie musiała projektować ją zupełnie od nowa.
Podczas spotkania obecni byli również przedstawiciele Stowarzyszenia „Wolna Wypoczynkowa”, którzy podkreślali iż stanowisko reprezentantów dzielnicy Folwarki prowadzi do skłócenia dwóch dzielnic. Ich zdaniem obwodnica powinna przebiegać w wariancie akceptowanym przez GDDKiA oraz RDOŚ, a obecnie jest nim jedynie wariant C.
- Nie ma takiej opcji, by ni pokłócić mieszkańców obu dzielnic. Powinno przeważyć dobro miasta oraz całej społeczności. Obwodnica powinna powstać na takich warunkach, na jakich chce je wybudować inwestor – wyjaśnia Paweł Chybalski.
Wśród mieszkańców Radomska pojawiały się też głosy, iż obwodnica w ogóle nie zostanie wybudowana, a radomszczanie będą musieli zmierzyć się z wzmożonym ruchem w centrum miasta.
- Mam wrażenie, że zapominacie o interesie wszystkich mieszkańców miasta. Dojdzie do sytuacji, że nie będziemy mieć obwodnicy w ogóle. Wtedy spokojni będą i ci z Wymysłówka, z Wypoczynkowej i z Folwarków. My tej obwodnicy nie wybudujemy i to będzie konsekwencją tego sporu. Radni muszą myśleć, o tym co będzie w mieście, a miasto jak ruszy budowa autostrady, zostanie zakorkowane. Ktoś musi ustąpić w tym sporze. Nie łudźmy się, że będzie jakiś trzeci wariant przebiegu obwodnicy – mówił na zakończenie spotkania radomszczanin Szymon Zyberyng.
- Każda strona miasta broni swojej dzielnicy, dzisiejsze spotkanie było konsekwencją spotkania z ubiegłego tygodnia, gdy spotkaliśmy się z mieszkańcami ze Stowarzyszenia „Wolna wypoczynkowa”. Dzisiejsze spotkanie miało wesprzeć radę miasta. Są mieszkańcy Radomska, którzy popierają decyzję rady, czyli wybór wariantu A po KOPI. Wiadomo, że każdy broni swojego. Trzeba jasno powiedzieć, że nie ma trzeciej wersji, która nie będzie ingerować w zabudowę. Jest to niemożliwe – podsumowuje przewodniczący Rady Miasta Jacek Gębicz.