Ostatnimi laty Radomsko coraz bardziej otwiera się na podejmowanie zagranicznych gości. Któżby pomyślał, że miasto liczące pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców, znajdujące się miedzy... ››
Ostatnimi laty Radomsko coraz bardziej otwiera się na podejmowanie zagranicznych gości. Któżby pomyślał, że miasto liczące pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców, znajdujące się miedzy takimi „kobyłami" jak Częstochowa i Piotrków Trybunalski, nie mające na pierwszy rzut oka wiele do zaoferowania, będzie promować polskość w Europie.
Jak nie jest organizowany międzynarodowy turniej piłki nożnej to odwiedzają nas Francuzi, Niemcy, Ukraińcy i inni przedstawiciele najróżniejszych nacji.
Zastanawiając się ostatnio nad tym fenomenem przypomniało mi się jedno hasło - „miasta partnerskie”.
Wiedząc, iż niewiele osób zdaje sobie sprawę, iż Radomsko jest „w związku” z trzema miastami i nie wiedzą nawet gdzie leżą na mapie, postanowiłem przygotować ten materiał aby rozszerzyć horyzonty czytających. Jednak zanim o nich opowiem, zacznijmy od samego początku.
Miasta partnerskie w teorii
Projekt miast partnerskich został utworzony w celu szerzenia oraz wymiany wartości kulturowych, możliwości gospodarczych i informacyjnych. To wszystko przebiega w bezpośrednim stykaniu się ludzi na wielu płaszczyznach.
Nawiązywanie tego typu współpracy przypomina proces zawierania prawdziwej międzyludzkiej przyjaźni. Najpierw ośrodek A poszukuje sobie ośrodka B, który przybliżony jest do niego w rozwoju, boryka się z podobnymi problemami społecznymi, ma podobne szanse rozwojowe. Bo to jak już w życiu bywa, że największy mól książkowy nie będzie chciał kumplować się z imprezowiczem, a profesor nie weźmie sobie za żonę kobiety odciągniętej od pługa. Musi istnieć dobry grunt do nawiązania relacji. Dlatego na przykład partnerami Radomska w tym projekcie nie może być Praga, Sztokholm czy Neapol. Potem następują pierwsze kontakty, przełamywanie barier i stereotypów. Jednym z najważniejszych chwil na tym etapie są wzajemne odwiedziny burmistrzów w miastach zainteresowanych współpracą.
Gdy wszystkie procesy zapoznawcze przebiegają pozytywnie dochodzi do podpisania umowy o podjęcie wspólnych działań.
Stare przysłowie mówi, że „przyjaźń należy pielęgnować”. Z tego tytułu między miastami partnerskimi rozpoczynają się regularne wizyty zorganizowanych grup. Przybywa zazwyczaj młodzież szkolna z opiekunami, gdyż na rozwijaniu kosmopolitycznej natury dzieciaków w dzisiejszym świecie pełnym uprzedzeń, wielu osobom zależy. Do tego dochodzi wspólna realizacja różnorodnych projektów profilaktycznych, naukowych, sportowych. Najciekawszym elementem współpracy partnerskiej jest to, iż wiele rzeczy odbywa się na płaszczyźnie prywatnej, przez co można poznać lepiej obyczajowość innych narodowości.
Dość częstą praktyką jest podejmowanie przez burmistrza gości w własnym domu przez okres pobytu (ciekawe czy Pani Anna Milczanowska witała przybyszów u siebie chlebem i solą), aczkolwiek relacje mogą pozostać bardziej oficjalne.
W strukturach europejskich tą formę współpracy nazywa się również miastami bliźniaczymi „Twin Towns" albo „Twinning Towns” a w poza Europą (kraje anglosaskie) miastami siostrzanymi „Sister City”. Nazwą „miasta braterskie” posługują się byłe kraje socjalistyczne.
System miast partnerskich pod względem administracyjnym rozpoczął się pod koniec lat czterdziestych XX wieku, jednak nieformalnie działał już bardzo długo.
W 836 roku Paderborn (Niemcy) i Le Mans (Francja) rozpoczynają współpracę międzynarodową. Podobnie czynią 1913 roku niemieckie Rottweil oraz szwajcarskie Brugg. Przykłady można by mnożyć.
Pierwsza umowa partnerska, funkcjonująca na znanych nam zasadach, zostaje podpisana w 1947 roku między Ludwisburgiem w Niemczech oraz Montbeliard w Francji.
A jak to jest w Radomsku?
Radomsko współpracuje z trzema miastami. Obecnie działania znajdują się na różnym poziomie.
Pierwszym miastem, z jakim udało nam się podjąć owocną współpracę było Makó.
Leży w południowo-wschodniej części Węgier nad rzeką Maruszą. Wchodzi w skład komitetu (odpowiednik naszego województwa) Csongrád. Ośrodek ten jest ważnym punktem komunikacyjnym całego regionu. Główną drogą miasta jest arteria łączącą Węgry z Rumunią. Do tego dochodzi bezpośrednie połączenie kolejowe z Budapesztem.
Pierwsze wzmianki w kronikach pojawiają się w 1247 roku. Podczas okupacji tureckiej miasto jest wielokrotnie niszczone. Od 1730 roku następuje rozkwit rolnictwa oraz kultury.
Dziś Makó liczy sobie 26 tys. mieszkańców. W całym kraju zasłynęło z rozwijania dyscypliny jeździectwa konnego. Właśnie w Makó znajduje się najstarsza szkoła dżokejów na Węgrzech. Stadniny koni są już traktowane jako zabytki historyczne.
Oprócz koni, miasto rozwija gałąź turystyczną. Najważniejszymi punktami do zwiedzenia są: górska jaskinia Meziadská, wioska Meziad Bihor, Spa Rusanda-Melenci. Miasto również może się pochwalić własnym Klubem Wina regionu, które promuje swoje marki.
W oddaleniu 78 km znajduje się jeden z najbardziej znanych zabytków architektury gotyckiej. Jest nim zamek Gyula wzniesiony w pierwszej połowie XIV wieku. Obecnie co roku odbywają się tam popularne przeglądy grup teatralnych.
Kolejna atrakcją jest „węgierskie morze” czyli jezioro Balaton. Jest to największy słodkowodny zbiornik wodny w Europie.
Mimo, że Węgry słyną z dobrego wina to Makó jest kolebką uprawy cebuli. Słodki smak, wartości odżywcze oraz aromat przyczyniły się do komercyjnego sukcesu warzywa z tego regionu. Tradycja uprawy cebuli sięga tam dwustu lat.
Współpraca z Radomskiem zaczęła się w 1999 roku gdy miasta rozpoczęły wzajemną korespondencję. Na podpisanie umowy o współpracę trzeba było poczekać do 2003 roku.
Tegoż samego roku na Dniach Radomska pojawiło się stoisko promujące Makó oraz został zorganizowany obóz integracyjny w Zakopanem.
W 2004 roku, gdy Węgry wchodziły do Unii, miasto odwiedzała delegacja młodzieży, która brała udział w uroczystościach upamiętniających te wydarzenia. Poza tym przyjaźń polsko-węgierską pielęgnuje działające w Radomsku Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.
Oficjalna strona internetowa to www.mako.hu
Naszym przyjacielem z Ukrainy jest Wozeniesiensk. Znajduje się w południowej części kraju, na terenie regionu Mykolaiv, nad rzeką Mertvovod. Istnieje od 1795 roku, zostało założone przez rosyjską carycę Katarzynę II.
Obecnie ma 42,2 tys. mieszkańców.
W okolicy miasta znajduje się wiele złóż minerałów jak i są produkowane materiały budowlane. Miasto również utrzymuje się z dystrybucji wyrobów skórzanych oraz produkcji mebli. Za postępy w rozwoju gospodarki, miasto zostało uhonorowane certyfikatem jakości ISO.
Miasto posiada polski akcent z racji Cezarego Szysko. Prawnika, działacza społecznego urodzonego tam w 1872 roku.
Póki co nasza współpraca jest na etapie korespondencji, która rozpoczęła się w 2004 roku. Więcej informacji o tym uroczym miasteczku można znaleźć na www.voznesensk.osp-ua.info
Trzecim miastem partnerskim jest jedno z najstarszych angielskich miast - Lincoln. Już w czasach starożytnej Brytanii rzymianie zakładają w miejscu dzisiejszego miasta fort dla 9 Legionu.
Dzięki prężnemu rozwojowi, dziś jest ośrodkiem w środkowowschodniej Anglii z 85 tysiącem mieszkańców.
Lincoln jest istotnym centrum edukacyjnym, usługowym oraz administracyjnym hrabstwa Lincolnshire.
Dwoma najważniejszymi zabytkami miasta jest średniowieczny zamek oraz katedra. Lincoln Cathedral została zbudowana w XI w. Dziś swą sławę zawdzięcza kręconym tam scenom do filmu „Kod Leonarda da Vinci”.
Natomiast Lincoln Castle został wzniesiony wiek później. Inicjatorem budowy był król Ryszard I Lwie Serce.
Również Lincoln wyróżnia się jako miejsce edukacji. Już w 1567 roku zaczyna działać prestiżowy Elizabeth Collage.
Nasz najważniejszy projekt z Anglikami to Family Matters. Podejmuje on tematykę emigracji oraz relacji rodzinnych na odległość. Do tego dochodzą projekty wolontariacie promujące wartości rodzinne, dbanie o prawidłowy rozwój młodzieży, poszukiwanie nowoczesnych metod pracy społecznej.
Oficjalna strona projektu to www.familymatters.pl. Na niej można zapoznać się z najnowszymi inicjatywami projektu. Jest ich naprawdę sporo. O Lincoln można poczytać na www.lincoln.gov.uk
Owocem współpracy z miastami partnerskimi był również projekt "Multifaced twin towers", w ramach którego w 2010 r. zorganizowano Międzynarodowy Młodzieżowy Turniej Piłkarski czy Open Art Festival.
Drogi Czytelniku, teraz mam nadzieję, że takie nazwy jak Makó, Wozeniesiensk czy Lincoln pojawiające się gdzieniegdzie w naszym mieście będą teraz dla Ciebie choć trochę jaśniejsze.