21 marca (sobota) Bourbon wypełnił się klimatem, który sprzyjał wielbicielom cięższych brzmień. Zapraszamy do przeczytania krótkiej relacji i obejrzenia zdjęć autorstwa Wiesława Klimczyka.
21 marca (sobota) Bourbon wypełnił się klimatem, który sprzyjał wielbicielom cięższych brzmień.
Obok Noise Dicks, tworzonego przez ludzi z okolic Częstochowy, czy też pajęczańsko-radomszczańskiego DoomSayera zaprezentował się w całości rodzimy Dark Adrenaline. Bourbon był wypełniony ludźmi po brzegi - co nie zmienia faktu, że koncert miał raczej charakter kameralny. Jedyny minus, zdaniem publiczności, to krótki czas trwania koncertu.
- Koncert był bardzo dobry, może zabrzmi to dziwnie, ale dla mnie był on nawet uspokajający. Widać było, że wszyscy dobrze się bawili - mówi Paulina Młynek.
Miejmy nadzieję, że wiosna przyniesie ze sobą więcej weny, a co za tym idzie - znaczną liczbę koncertów. Wtedy już nikt nie będzie mógł narzekać, że w naszym mieście nic się nie dzieje i że nie ma gdzie wyjść.
Zdjęcia możecie zobaczyć dzięki uprzejmości Pana Wiesława Klimczyka. Zapraszamy do polubienia jego facebookowego fanpage a także do zapoznania się z jego fotograficzną twórczością tutaj.