Bardzo smutna informacja dotarła od rodziny małego Miłoszka Małysy. Chłopiec wraca do Polski ze szpitala w Barcelonie. Lekarze wyczerpali wszystkie możliwości leczenia. Miłoszek będzie przebywać w domowym hospicjum.
- Miłoszek wraca z rodzicami do domu do Polski, gdy tylko zwolni się lot. Będzie pod opieką hospicjum domowego. Otrzymał leki, następnie morfinę. Możliwości już się skończyły. Cewnik już też nie jest możliwy. Ogromnie boli myśl o chwili, w której nie będzie już następnych dni. Proszę Was o szacunek dla rodziców. By mogli spędzić ten czas z Miłoszkiem w spokoju. Nie wiedzą, ile tak naprawdę mają czasu wspólnego, bo stan Miłoszka pogarsza się z godziny na godzinę. Boże gdzie jesteś? – czytamy w informacji zamieszczonej na facebookowej grupie Armia Miłka Pomaga.
Cierpiący na bardzo rzadką i poważną wadę serca TAPVC (całkowity nieprawidłowy spływ żył płucnych, nadciśnienie płucne) Miłoszek Małysa w październiku 2021 r. przeszedł w Barcelonie poważną i bardzo kosztowną operację, na którą dzięki wsparciu wielu osób udało się zgromadzić środki. Wszystko wskazywało na to, że chłopczyk wraca do zdrowia. Niestety, stan Miłoszka zaczął się gwałtownie pogarszać. Konieczny był powrót do szpitala w Barcelonie.