8-miesięczny Lucuś to kolejny kot, który przeżył dzięki temu, że trafił pod opiekę Radomszczańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
8-miesięczny Lucuś to kolejny kot, który przeżył dzięki temu, że trafił pod opiekę Radomszczańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Lucuś został potrącony przez samochód, a do RTOZ trafił dopiero na drugi dzień po wypadku.
- Osoba, która widziała go leżącego po wypadku na jezdni zniosła go i położyła na poboczu drogi. Tylko dzięki temu, że zsunął się z tej drogi do rowu to przeżył i nikt go nie rozjechał. Na drugi dzień ta sama osoba pojechała tam i znalazła go jeszcze żywego i tak trafił do RTOZ. - informuje RTOZ na swoim profilu na Facebooku.
Lucuś w wyniku wypadku stracił wzrok, słuch i węch. Ma także wiszący ogon i kłopoty z chodzeniem na tylne łapki. Do tego był wyziębiony i otępiały, nie reaguje na dotyk i zabiegi. Wygląda jak kot autystyczny żyjący we własnym świecie. Weterynarz daje jednak nadzieję, że może te objawy się cofną i kot wyzdrowieje.
Na leczenie Lucusia potrzebne są środki finansowe. Można je wpłacać na konto:
Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami
ul.Sanicka 45
97-500 Radomsko
KRS 0000135800
Nr konta: 70 8980 0009 2007 0049 7969 0001
Lucuś to tylko jeden z setek kotów, którym pomogło Radomszczańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o Korku - kocie skopanym i zamęczonym przez człowieka. Dzięki troskliwej opiece, Korek wyzdrowiał i dziś zachwyca swą urodą, wciąż jednak czeka na kochający dom. Być może wśród naszych czytelników znajdzie się ktoś, kto pokocha Korka z wzajemnością?