Loty dronem po zmroku są na krawędzi bezpieczeństwa

Loty dronem po zmroku są na krawędzi bezpieczeństwa Fot. M. Kołaczkowski

To dopiero początek okresu grzewczego, a informacje o zanieczyszczeniu powietrza są już niepokojące. W Radomsku 4 listopada stężenie pyłów PM10 i PM2,5 były już przekroczone kilkukrotnie.

Wszystko wskazuje, że to będzie kolejny okres dla Radomska, gdzie mieszkańcy będą musieli ograniczyć aktywność fizyczną na świeżym powietrzu lub zastanawiać się czy otwierać okno.

- Czy będą nowe pomysły i inicjatywy na walkę ze smogiem w mieście? - pytamy Artura Szpondera, prezesa Radomszczańskiego Alarmu Smogowego.

- Za wiele się nie zmieni. Tak będzie w tym okresie grzewczym i chyba jeszcze w następnych. Sytuacja się poprawia bardzo powoli. My jako mieszkańcy chcielibyśmy, aby działania były bardziej  zdecydowane - komentuje Artur Szponder.

Co udało się  wyegzekwować od radomszczańskiego samorządu w kwestii walki ze smogiem?

- Na pewno to, że funkcjonuje  miejski program wymiany źródeł ciepła na bardziej ekologiczne - dodaje Szponder

Dron, którym dysponuje Wydział Porządku i Bezpieczeństwa w mieście jest wykorzystywany?

- Niestety funkcjonuje w godzinach pracy urzędu i jest to temat nadal nierozwiązany - stwierdza  nasz rozmówca.

Jacek Paul, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Porządku w UM w Radomsku nie zgadza się z taką oceną.

- Od kwietnia do października wykonaliśmy 118 minut lotu, kontroli palenisk dronem w Radomsku, również wieczorem. Kontrole przy pomocy drona po zapadnięciu zmroku nie należą jednak do łatwych - komentuje Jacek Paul.

Dlaczego?

Odpowiedź 15 listopada w programie „Staszczyk niezależnie”. Gościem portalu będzie Jacek Paul naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Porządku w UM w Radomsku. Premiera o godz. 19.45.

Więcej o:
w temacie irek staszczyk jacek paul
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE