Sztab protestacyjny Międzyregionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej wystosował list otwarty do rodziców, w którym tłumaczą trwającego nauczycielskiego protestu.
Nadchodzi bardzo trudny czas dla nas nauczycieli i co nas najbardziej smuci także dla Was i Waszych dzieci. Jako grupa zawodowa jesteśmy zmuszeni zawalczyć o nasze prawa i godne wynagrodzenie, gdyż żadne formy protestu oszczędzające społeczność szkolną (dialog, demonstracje, pikiety, listy, petycje) nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Jesteśmy ignorowani i lekceważeni. Nie słuchano nas, kiedy wygłaszaliśmy liczne obawy dotyczące ostatniej reformy oświaty. Skutkiem są niedopracowane, przeładowane podstawy programowe i wycieńczeni ich realizacją uczniowie.
Nasz protest motywujemy między innymi obawą, że z czasem za-braknie osób, które nie z łapanki i nie z przypadku wybiorą ten jak-że odpowiedzialny zawód. Nauczyciele, jako grupa pracowników legitymująca się wyższym wykształceniem, pod względem wysokość zarobków są na końcu listy. Doświadczeni –coraz częściej rezygnują z pracy, młodzi, absolwenci kierunków nauczycielskich nie mają nawet możliwości sięgnąć po ten zawód bez wsparcia rodziny. Nauczyciel po studiach przez pierwsze dwa lata zarabia nie więcej niż 1800 złotych. To średnio o 1000 złotych mniej niż otrzymują ich rówieśnicy zatrudnieni w marketach! Po 30 latach pracy przeciętna pensja to niecałe 2800 złotych, a wypracowana emerytura to dochody głodowe.
Czy sami zgodzilibyście się na takie wynagrodzenie za taką pracę, wiedząc, że mityczne 18-godzinne pensum to kropla w morzu naszej pracy? To tylko czas spędzony z dziećmi w klasie. Pozostałe długie godziny przeznaczone są na opracowanie obszernej dokumentacji, przygotowanie lekcji, wywiadówki, rady pedagogiczne, szkolenia, kursy, studia podyplomowe etc. Większość nauczycieli oprócz studiów magisterskich posiada ukończone liczne studia po-dyplomowe i kursy doskonalące, najczęściej opłacone z własnej kie-szeni. Nagminnie wytykane tej grupie zawodowej wakacje, to też bardzo często czas przeznaczony na pracę na koloniach i obozach-czy przy egzaminach zawodowych, aby móc cokolwiek odłożyć na „czarną godzinę”!
Ale pomimo tego cały czas uczymy, dobrze pracujemy. Badania PISA (program międzynarodowej oceny umiejętności uczniów) wskazują, że polscy uczniowie zajmują 10 miejsce w Unii Europejskiej w rozumowaniu w naukach przyrodniczych. Spośród krajów Unii Europejskiej lepsze wyniki od Polski uzyskało 6 krajów. Wynik polskich uczniów jest zbliżony do wyników piętnastolatków z Irlandii, Belgii, Danii, Portugalii, Norwegii, USA, Austrii i Szwecji. W czytaniu i interpretacji Polska uzyskała 4 wynik. W Unii Europejskiej lepsze wyniki od polskich gimnazjalistów uzyskali tylko uczniowie z Finlandii, Irlandii i Estonii. W matematyce gimnazjaliści uzyskali 6 wynik. Lepsze od Polski wyniki uzyskały: Estonia, Holandia, Dania, Finlandia i Słowenia. Polscy uczniowie osiągnęli wyniki powyżej średniej OECD we wszystkich trzech obszarach objętych badaniem! Polscy nauczyciele w wysokości zarobków zajęli trzecie miejsce! Trzecie od końca!
Kto zechce uprawiać tak bardzo niedoceniany zawód? Kto będzie uczył młodych Polaków? Kto razem z Wami zadba o ich rozwój, by nie byli po prostu ciemną, łatwo sterowalną masą? Nadszedł czas, aby nauczyciele zawalczyli o swoją godność. Potrzebujemy waszego wsparcia i zrozumienia dla naszego protestu – uczymy przecież wasze dzieci. To jest także w Ich i w Waszym interesie! Jesteśmy Waszymi sprzymierzeńcami w kształtowaniu osobowości i przyszłości młodych ludzi! Prosimy o to samo –bądźmy razem! Wesprzyjcie nas poprzez wysyłanie e-maili do prezydenta, premiera, parlamentarzystów, MEN i innych organizacji!