Takie internetowe zapytanie trafia co kilka dni do ponad dwudziestoosobowej grupy. Na "Biedro" pojawia się regularnie znacznie mniej ludzi, ale i tak świetnie spędzają wolny czas
Takie internetowe zapytanie trafia co kilka dni do ponad dwudziestoosobowej grupy. Na "Biedro" pojawia się regularnie znacznie mniej ludzi, ale i tak świetnie spędzają wolny czas.
Podobnie na radomszczańskich ulicach, jeśli już się na nich pojawiają, to też w bardzo małych grupach. Rolkarze, bo o nich mowa, nie mają po prostu zbyt dogodnych warunków do jazdy w Radomsku. A przecież potencjał ilościowy jest całkiem spory. Rolki ma wiele osób.
Faktem jest, że jazda na rolkach to coraz popularniejszy sposób na rekreację, oczywiście nie tylko w Radomsku. Kilka tygodni temu w Łodzi powstał pierwszy profesjonalny tor z gładkim asfaltem. Składa się z dwóch połączonych ze sobą pętli o długości 340 metrów. Podobne inwestycje powstały w innych dużych miastach – chociażby w Katowicach, Warszawie czy Wrocławiu. Tor dla rolkarzy powstał nawet w Sopocie, choć ze względu na turystyczny charakter miejscowości nie powinno to dziwić.
Radomszczańscy rolkarze spotykają się więc w miejscach, gdzie na dużych przestrzeniach można w spokoju pojeździć. Podstawą jest jednak nawierzchnia. Duże rowki pomiędzy kostką brukową odpadają, można uszkodzić sprzęt a poza tym taka jazda byłaby bardzo męcząca. Najpopularniejszym dla radomszczan miejscem jest parking znajdujący się między wielkopowierzchniowymi sklepami przy ulicy Narutowicza.
- Mamy tam ciszę oraz spokój, bo jeździmy po tej części parkingu, która usytuowana jest nieco z boku. Większość samochodów należących do klientów parkuje w innych miejscach, bliżej wejść do sklepów – mówi Karina.
Rolkarze założyli grupę na Facebooku. To miejsce, gdzie informują, że będą w konkretnym dniu jeździć, co jest informacją dla innych, że warto wówczas założyć rolki i też się spotkać.
- Jeżdżę, gdy tylko mam czas i aura na zewnątrz na to pozwala - mówi Bartek, który jest chyba najczęstszym gościem parkingu przy "Biedro".
Grupa znajduje się pod tym adresem i jest otwarta dla wszystkich chętnych.
Wiek się nie liczy. Choć przeważają studenci, to deklarują, że pojeżdżą z każdą chętną osobą. Wystarczy mieć rolki. A jeśli nie ma się jeszcze sprzętu, mogą pomóc w jego wyborze.
- Rolki to świetny sposób na odprężenie od pracy i od wszelkich innych mniej przyjemnych spraw. Po prostu lubię jeździć. Gdy tylko mam wolną chwilę to korzystam z okazji - mówi Łukasz.
Bartek tak motywuje swoją pasję:
- Gdy zaczynałem swoją przygodę z rolkami, traktowałem to jako fajną możliwość poruszania się na świeżym powietrzu. Później, gdy podpatrzyłem jak ludzie jeżdżą tzw. slalom, zaczęło mi to dawać coś więcej. Oczywiście jazda na rolkach to nadal fantastyczny sposób na spędzenie wolnego czasu, lecz w slalomie ciągle stawiasz sobie wyżej poprzeczkę. Nauka nowych trików to często nie tylko godziny, dni, ale i tygodnie oraz miesiące intensywnych ćwiczeń, a nic tak nie cieszy rolkarza jak opanowanie nowej sztuczki!
Nieoficjalnie mówi się, że jazda na rolkach może stać się dyscypliną olimpijską już w 2020 roku.