Po kilku tygodniach renowacji krzyż powstańczy powrócił na dziedziniec klasztoru oo. Franciszkanów.
Po kilku tygodniach renowacji krzyż powstańczy powrócił na dziedziniec klasztoru oo. Franciszkanów.
Pomysł ratowania krzyża narodził się w 2009 roku, kiedy to w PSP nr 7 zawiązał się komitet, w którego weszli nauczyciele, rodzice oraz absolwenci szkoły. Zaczęto rozprowadzać specjalne cegiełki, dzięki którym udało się zebrać 3 tys. złotych. Pieniądze przekazano Muzeum Regionalnemu. Brakującą kwotę 6 tys. złotych wyłożył anonimowy darczyńca.
Krzyż znajdujący się na placu klasztoru Franciszkanów w Radomsku stanął tam w 1863 roku. Miał on uczcić niektórych powstańców walczących w okolicach Radomska. Jednym z takich powstańców był Krąkowski - dowódca oddziału działającego m.in. w naszym mieście (ostatecznie jego oddział rozbity został pod Pajęcznem, a Krąkowski tam właśnie zginął).
Inicjatorami postawienia krzyża byli mieszkańcy Radomska, którzy w czasie jednej z niedzielnych manifestacji żałobno-patriotycznych zorganizowali procesję z kościoła Św. Lamberta do klasztoru Franciszkanów. Prowadził ją proboszcz Wincenty Gajewski. Krzyż wkopano w ziemię na placu przed klasztorem. Kazanie wygłosił gwardian Kamiński, który niebawem został za to aresztowany przez Kozaków stacjonujących w Radomsku.
Ewenementem jest to, że krzyż dotrwał do naszych czasów. Po powstaniu styczniowym na wiele lat zlikwidowano klasztor w Radomsku, odrodził się on dopiero wraz z odzyskaniem niepodległości przez Polskę w 1918 roku.