Liczba zakażeń mieszkańców Radomska i powiatu radomszczańskiego koronawirusem rośnie w zastraszającym tempie. Szpital Powiatowy w Radomsku z powodu zachorowań wśród załogi cierpi na braki kadrowe, a dyrekcja sanepidu wnioskuje o dodatkowych pracowników. - Jest bardzo źle, a będzie jeszcze gorzej – mówią przedstawiciele radomszczańskiego sanepidu oraz szpitala. Informację na temat aktualnej sytuacji epidemiologicznej przedstawili członkom Komisji Zdrowia Rady Powiatu Radomszczańskiego. Obrady zostały przeprowadzone w trybie zdalnym.
Jak wynika z informacji przedstawionych przez dyrektor radomszczańskiego sanepidu, Małgorzatę Widawską, obecnie na terenie powiatu radomszczańskiego jest 456 osób, zakażonych koronawirusem. Każdego dnia liczba wzrasta.
- Wykonujemy coraz więcej testów. Niestety, nawet 90 procent wyników, to wyniki dodatnie. Obserwujemy wzrost zakażeń wśród uczniów i nauczycieli radomszczańskich szkół. Wydaliśmy już 16 opinii, zezwalających placówkom oświatowym przejście na nauczanie w trybie zdalnym lub hybrydowym – wyjaśnia Małgorzata Widawska.
- Mamy tak dużo zgłoszeń dotyczących koronawirusa, że pracownicy sanepidu każdego dnia pracują po 12, 14 godzin. Bardzo im za to dziękuję. Pracują z ogromnym poświęceniem, nie pytając o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe – dodaje Małgorzata Widawska.
Małgorzata Widawska podkreśla, że pracy jest coraz więcej, a liczba pracowników się nie zwiększyła. Dlatego wystąpiła do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej o zwiększenie zatrudnienia. Obecnie czeka na decyzję. Do pomocy w formie stażu zostały skierowane trzy osoby, zarejestrowane w Powiatowym Urzędzie Pracy.
Problemy kadrowe doskwierają również Szpitalowi Powiatowemu w Radomsku.
- Już kilkadziesiąt osób spośród personelu przebywa na kwarantannie lub jest zakażonych COVID-19. Te braki kadrowe bardzo mocno wpływają na funkcjonowanie placówki – przyznaje Piotr Kagankiewicz, dyrektor Szpitala Powiatowego w Radomsku.
Właśnie z powodu problemów kadrowych spowodowanych koronawirusem, została ograniczona działalność oddziału chirurgicznego oraz neurologii.
Tylko w miniony poniedziałek w punkcie przy Szpitalu Powiatowym w Radomsku pobrano 125 wymazów na obecność koronawirusa.
- Myślę, że wciąż nie jest to duża liczba. Obawiam się, że osób, które są zakażone może być nawet cztery razy więcej niż posiadamy w statystykach – twierdzi przewodniczący Komisji Zdrowia, Włodzimierz Nicpan.
- Wiele osób uchyla się od wykonywania testów, mimo, iż dostaje na nie skierowanie od lekarza. I to jest bardzo duży problem – zauważa z kolei radna, a jednocześnie lekarz Irena Bareła.
- Ze swojego doświadczenia oraz doświadczenia innych lekarzy wiem, że obecnie nawet 90 procent infekcji może być spowodowanych właśnie koronawirusem – dodaje przewodniczący komisji, Włodzimierz Nicpan.
Jest bardzo źle, a będzie jeszcze gorzej.
- Na przełomie października i listopada nastawiamy się na wzrost zachorowań – przewiduje dyrektor radomszczańskiego sanepidu, Małgorzata Widawska.
W Szpitalu Powiatowym w Radomsku są 73 łóżka, przeznaczone dla osób zakażonych koronawirusem. Obecnie wszystkie są zajęte.
Od najbliższej środy testy na obecność koronawirusa wykonywane będą w szpitalnym laboratorium. Będzie to możliwe, dzięki nabyciu przez placówkę sprzętu, który jest jednym z najnowocześniejszych w województwie.
- W pierwszej kolejności będziemy wykonywać testy pacjentom Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, w niedalekiej przyszłości również pozostałym – tłumaczy dyrektor, Piotr Kagankiewicz.
Dyrektor Szpitala Powiatowego w Radomsku poinformował, że nie ma zagrożenia przekształcenia szpitala w tzw. „szpital covidowy”.
- W dalszym ciągu będą w Radomsku leczone również inne choroby, a nie tylko koronawirus – zapewnia Piotr Kagankiewicz.