Ukazał się kolejny odcinek autorskiego videobloga, Macieja Sygitowicza, "Kinomatt". Tym razem po lupę bierze film "Piła mechaniczna 3D".
Ukazał się kolejny odcinek autorskiego videobloga, Macieja Sygitowicza, "Kinomatt". Tym razem po lupę bierze film "Piła mechaniczna 3D".
Film "Piła mechaniczna 3D", to w skrócie opowieść o młodej kobiecie Heather Miller, która wyrusza wraz ze swoim chłopakiem Ryanem do Newt, małego miasteczka w Teksasie. Na miejscu, prawnik Farnsworth Riehle przyznaje Heather, odziedziczony po babci stary dwór. Dziewczyna spotyka tam swojego dalekiego kuzyna, Leatherface'a, który skrywa pewną tajemnicę (za filmweb.pl).
Nie ukrywam, że z niecierpliwością czekałem na kolejnego „Kinomatta”. Pierwsze odcinki pokazały, że kino, a właściwie recenzje filmów można pokazać w sposób oryginalny i nietuzinkowy. Najnowszy odcinek zaczyna się tym razem dość nietypowo. Nie w sali MDK-u, a w zimowej scenerii. Autor bloga, ucieka bowiem po śniegu przed ucharakteryzowanym na filmowego bohatera, z piłą mechaniczną w ręku. Polała się nawet krew... (musicie to zobaczyć).
Już w pierwszych kadrach magazynu pojawia się informacja, że odcinek jest przeznaczony dla widzów pełnoletnich. Dobre posunięcie, gdyż zawiera drastyczne sceny wyjęte prosto z filmu (i nie tylko). Oprócz opowieści o najnowszej teksańskiej masakrze, Maciej Sygitowicz, przypomina poprzednie wersje filmu. W większości recenzje są nieprzychylne dla całej sagi. Tu przyznaję rację autorowi, bo pomijając obsadę aktorską czy ich grę, ja nie kupuje wizji scenarzystów i reżyserów o psychopacie, który ugania się za ludźmi z piłą, która kojarzy mi się bardziej z ogrodem, niż możliwością kogoś poćwiartowania.
"Piła mechaniczna 3D" otrzymała od "Kinomatta" - "kciuka w dół". Dlaczego? Obejrzyjcie sami!
W "Kinomacie" tradycyjnie jest konkurs dotyczący filmu. Do wygrania filmy na DVD i książki. W kinie Miejskiego Domu Kultury film będzie wyświetlany do 24 stycznia, o godz. 18 i 20.