Kanalizacyjna przedwyborcza propaganda?

Mieszkańcy ul. św. Rocha w Stobiecku Miejskim czują się oszukani. W listopadzie ubiegłego roku rozpoczęły się roboty, które miały przynieść im upragnioną od lat kanalizację. Kilka dni po wyborach prace zostały przerwane.

Mieszkańcy ulicy św. Rocha w Stobiecku Miejskim czują się oszukani. W listopadzie ubiegłego roku rozpoczęły się roboty, które miały przynieść im upragnioną od lat kanalizację. Kilka dni po II turze wyborów prace zostały przerwane, a mieszkańcy pozostali z zasypanym wykopem, kilkoma betonowymi studniami kanalizacyjnymi na trawniku oraz gruzem na placu kościelnym. Czy kanalizacja rzeczywiście miała tam powstać, czy była to tylko kiełbasa wyborcza?



Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Radomsku winą za niedokończoną kanalizację obwinia radnych miejskich, którzy - jak zauważa prezes PGK Wiesław Kamiński - nie zgodzili się na dokapitalizowanie spółki.

Tymczasem - jak się okazuje - sprawa wygląda nieco inaczej. Decyzją radnych, w budżecie na 2015 rok zostało bowiem zapisane 200 tys. złotych właśnie na kanalizację, o co wnioskował prezes Kamiński…

Przedwyborcze obiecanki

W listopadzie, gdy kampania wyborcza trwała w najlepsze, na ul. św. Rocha w dzielnicy Stobiecko Miejskie pojawili się robotnicy i ciężki sprzęt. Zrobiono wykop, zamontowano m.in. studnię kanalizacyjną, wykonano także odpowiednie oznaczenia na jezdni. Do okolicznych mieszkańców zawitał ówczesny radny miejski, notabene mieszkający przy ul. św. Rocha. Radny - jak mówią mieszkańcy - zapewniał, że jeszcze w 2014 roku w ulicy zostanie pociągnięta kanalizacja.

- Szłam do sklepu i zobaczyłam koparki, trochę ludzi się zbiegło, był też nasz radny (z ugrupowania prezydent Anny Milczanowskiej - dop. aut.). Robotnicy wykopali dół, wstawili jakieś rynny, gruz wywrotką wywieźli na plac kościelny i to wszystko - relacjonuje jedna z mieszkanek ul. św. Rocha. - Radny chodził przed wyborami i mówił, że kanalizacja będzie jeszcze w tym roku (2014 - dop. aut.). Powiedziałam do niego, że na pewno nie będzie w tym roku, bo zima idzie i takich robót się nie wykonuje. On odpowiedział, że zima niczemu nie przeszkadza. Mówił, żeby składać podpisy na liście. Każdy się podpisał. Dwa czy trzy dni po wyborach zakopali dół i tyle widzieliśmy kanalizację. Teraz nikt nie wie, czy w ogóle ta kanalizacja będzie - dodaje.

Zbulwersowanych mieszkańców Stobiecka jest więcej. Ludzie zamieszkujący tę dzielnicę od lat czekają na kanalizację, ponieważ w kilku miejscach, m.in. w okolicach ul. Brzeźnickiej, dochodzi do podtopień.

- Ludzie uwierzyli, że ta kanalizacja będzie. Zobaczyli, że coś się dzieje, że są oznaczenia, betonowe kręgi. Rozkopali ulicę, a po wyborach zakopali. Wykopany asfalt do tej pory leży na placu kościelnym. W ten wykopany dół co jakiś czas jest dosypywany piach z jakimś żwirem, bo to wszystko teraz siada - zauważa kolejna z mieszkanek ulicy. - Jestem zbulwersowana. Tak nie powinno być. Jeśli ktoś coś obiecuje, to trzeba się z tych obietnic wywiązać. Kanalizacja jest w naszej dzielnicy priorytetem. Są uliczki, na przykład na ul. Brzeźnickiej, gdzie ludzi ciągle zalewa. Prawdopodobnie nie doczekamy się tej kanalizacji. Z tego, co widzę, są tzw. ważniejsze rzeczy - mówi.

Mieszkańcy pozostawieni z zasypanym wykopem sądzą, że prace zostały wykonane jedynie na potrzeby kampanii wyborczej.

- Wraz z pozostałymi mieszkańcami tej ulicy cieszyłam się z prac związanych z kanalizacją, które miały się rozpocząć w połowie listopada 2014 r. Radny zapewniał nas, że kanalizacja na pewno będzie! Więc ja, tak jak pozostali mieszkańcy ulicy, nie mogliśmy się doczekać. 27 listopada 2014 r. z niedowierzaniem zobaczyliśmy, że coś zaczyna się dziać w części ulicy św. Rocha od strony plebani. Każdy się cieszy, robi zdjęcia, że będzie kanalizacja, która jest potrzebna. Zachwyt, niestety, nie trwa długo, ponieważ po II turze wyborów wszystko wraca do rzeczywistości, czyli przyjeżdża ekipa, zbiera oznakowanie robót drogowych i na tym koniec kanalizacji na ulicy św. Rocha - wspomina pani Joanna (imię na prośbę zostało zmienione). - Jest to przykre, że zostaliśmy oszukani. Teraz wiem, że była to kiełbasa przedwyborcza! A może komuś chodziło o ciepłą posadkę u boku pani prezydent Anny Milczanowskiej? Myślę, że ktoś powinien ponieść konsekwencje - mówi mieszkanka.

Życie zweryfikowało przedwyborcze kanalizacyjne obietnice radnego. Propaganda nie pomogła, nie został radnym…

Miała być kanalizacja, ale…

Zapytaliśmy kierownictwo spółki PGK, czy na ul. św. Rocha w 2014 roku zaplanowana była budowa kanalizacji. - Tak, była planowana z uwagi na zapewnienie o finansowaniu ze strony rady miasta - odpowiada prezes PGK Wiesław Kamiński.

Dlaczego więc prace przy kanalizacji zostały przerwane? Spółka tłumaczy, że kanalizacja byłaby dokończona w bieżącym roku, ale z uwagi na niekorzystną dla spółki decyzję radnych podczas sesji 30 listopada, którzy nie wyrazili zgody na przekazanie półtoramilionowego dokapitalizowania, kanalizacji na razie nie będzie.

- Kwota na dokapitalizowanie spółki została zmniejszona do 200 tys. złotych. Inwestycja przy ul. św. Rocha będzie kontynuowana, jeśli radni zdecydują przekazać pieniądze na budowę kanalizacji, ponieważ Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Radomsku planowało wykonanie tej inwestycji w oparciu o finansowanie z urzędu miasta - wyjaśnia prezes Kamiński. - Po zmianach w budżecie miasta na razie nie mamy pieniędzy na ten cel. Wykonanie tej inwestycji z własnych środków jest niemożliwe, ponieważ czekają nas inne, bardzo ważne zadania strategiczne dla spółki. Musimy zabezpieczyć pieniądze na modernizację instalacji odpylającej na kotłach w ciepłowni, co jest konieczne ze względu na zmieniające się przepisy dotyczące ochrony środowiska. Ponadto wstrzymaliśmy prace w terenie, ponieważ wszystkie wolne środki musimy przeznaczyć na budowę kompostowni przy Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Płoszowie - tłumaczy Kamiński.

Tymczasem - jak się okazuje - podczas sesji budżetowej 30 grudnia radni przeznaczyli 200 tys. złotych właśnie na kanalizację, a 1 mln 300 złotych miało być przeznaczone na zakup specjalistycznego samochodu dla spółki oraz filtrów do komina miejskiej ciepłowni, mających za zadanie zmniejszenie zanieczyszczenia.

- PGK złożyło wniosek do budżetu na 2015 rok, w którym zabiegało o to, aby rada miejska przyznała 200 tys. złotych na kanalizację. Ta kwota w 100 proc. została przyznana spółce, więc przekazywanie informacji o tym, że rada miejska wstrzymała jakieś środki na kanalizację, jest po prostu kłamstwem - stwierdza radny Łukasz Więcek (PO). - Pan prezes powinien przestać formułować tego typu nieprawdy. Jeszcze raz podkreślę: na początku roku całą kwotę na kanalizację, o którą wnioskowało PGK, przyznaliśmy. Natomiast nie przyznaliśmy kwoty przeznaczonej na zadania, które PGK powinno samo finansować. Dziwię się, że pan prezes pozwala sobie na takie nieprawdziwe wypowiedzi - dodaje.

Warto także przypomnieć, że PGK na budowę kompostowni na Jadwinówce dostało zgodę od radnych na zaciągnięcie kredytu hipotecznego, który obciążył kilka miejskich nieruchomości.

- Są inwestycje, które miasto powinno wesprzeć, stąd też pozytywna decyzja, aby majątek wart 20 mln złotych zastawić po to, aby PGK mogło zaciągnąć kredyt. Jest także duże wsparcie radnych, jeśli chodzi o kanalizację, ponieważ widzimy wielką potrzebę, aby miasto było szybko skanalizowane. I te środki są, w miarę możliwości, przyznawane PGK - zapewnia radny Więcek. - Pan prezes, zdaniem większości radnych, jest złym gospodarzem spółki, ponieważ źle zarządza jej majątkiem. Dochodzi do tego, że spółka szantażuje radę miasta, że wszytskimi swoimi niepowodzeniami obarcza radnych - dodaje.

Z pieniędzmi czy bez - spółka PGK, którą kieruje Wiesław Kamiński, mocno związany z ugrupowaniem prezydent Milczanowskiej, czyli Forum Samorządowo-Gospodarczym, wykonała pewne prace, nie mając gwarancji ich dalszego finansowania. I zrobiła to tuż przed tym, jak mieszkańcy miasta - w tym dzielnicy Stobiecko Miejskie - mieli pójść do urn i zadecydować, czy prezydentem miasta zostanie Jarosław Ferenc, czy Anna Milczanowska. Ludzie pełni nadziei, że w końcu będą mieli kanalizację, swój głos oddali…
Życie pokazuje, że tak naprawdę zostali nabici w przysłowiową w butelkę i nakarmieni kiełbasą wyborczą…

Autor: Karolina Turowska

Artykuł pochodzi z bezpłatnego tygodnika "Między Stronami", który jest dostępny m.in. w sklepach OSM i Zorza. Elektroniczną wersję tygodnika można pobrać ze strony www.miedzystronami.com.

Więcej o:
kanalizacja św. rocha stobiecko inwestycje
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE