Jeden przypadek bakterii New Delhi w szpitalu w Radomsku

Pierwsza o zaistniałej sytuacji poinformowała Telewizja NTL. Przemysław Drozdek z kancelarii szpitala poinformował nas z kolei, że nie ma obaw przed epidemią.

- Pacjentka, u której stwierdzono nosicielstwo bakterii, została przyjęta na oddział kilka dni temu w związku z inną jednostką chorobową. Po wykonaniu badań okazało się, że pacjentka jest nosicielem bakterii New Delhi. O sytuacji od razu został poinformowany sanepid, a pacjentka została odizolowana do osobnej sali. Badania prowadzone są u wszystkich pacjentów na oddziale. Jak na razie jest to odosobniony przypadek, nie ma obawy rozprzestrzeniania się bakterii. Rodzina i znajomi mogą odwiedzać chorą, muszą jedynie zakładać fartuchy. Zalecana jest też ostrożność w przestrzeganiu zasad higieny, czyli przede wszystkim dokładne mycie rąk
- mówi Przemysław Drozdek.

Reżim sanitarny dotyczy również personelu medycznego. Bakteria New Delhi choć ma egzotyczną nazwę, to szpitale w Polsce coraz częściej odnotowują jej występowanie. Pierwsze wykrycie tej bakterii nastąpiło w 2011 roku w województwie mazowieckim, w województwie łódzkim w 2014 roku. Do 2018 roku odnotowano prawie 2 tys. 400 przypadków tej bakterii. Z uwagi na największą ilość szpitali, najwięcej przypadków odnotowano w województwie mazowieckim.

Czy jest się czego bać?

Bakteria NDM – New Delhi Metallo-B-lactamase, enzym to określenie dla pewnego typu karbapenemaz wytwarzanych przez Gram - ujemne pałeczki z dużej rodziny pałeczek jelitowych. Bytuje ona w przewodzie pokarmowym i tylko tak może dojść do zarażenia od nosiciela. Dlatego tak ważne jest w przypadku stwierdzenia bakterii przestrzeganie zasad higieny i bardzo dokładne mycie rąk.

Bakteria jest lekooporna, co to znaczy?

W dobie coraz częstszego stosowania antybiotyków, szczepy bakterii zbierają geny odporności, przez co trudne jest ich zwalczenie. W przypadku tego rodzaju bakterii bytuje on w organizmie ludzkim do sześciu miesięcy, po tym czasie wymagane jest zrobienie ponownych testów. Jednak jest to groźna bakteria – może doprowadzić do śmierci. Szczególnie niebezpieczna jest dla osób z osłabioną odpornością.