Jak działa bursa w Radomsku w czasie pandemii?

- We wszystkich pomieszczeniach ustawione są tzw. koszyki kowidowskie, gdzie znajdują się środki do dezynfekcji rąk i powierzchni, rękawiczki i maseczki. Wszyscy pracownicy są wyposażeni także w przyłbice – tłumaczy Monika Klekowska, dyrektor Zespołu Placówek Oświatowo - Wychowawczych w Radomsku.

Wszędzie gdzie to możliwe, gdzie młodzież przebywa w przestrzeniach wspólnych preferowane jest by młodzież przebywała w maseczkach.

- We wszystkich pomieszczaniach gdzie odbywają się zajęcia znajdują się środki do dezynfekcji. Jeśli mowa o samym mieszkaniu wychowanków, to tutaj niewiele się mogło zmienić ze względu na ilość osób. Natomiast wprowadziliśmy pewne zasady jeśli chodzi o reżim sanitarny. Zminimalizowaliśmy ilość rzeczy jaką można przywieźć do placówki. Młodzież nie korzysta z własnych kubków, sztućców. Wszystkie niezbędne rzeczy tego typu otrzymują z naszych pomieszczeń kuchennych. Tam też te naczynia są dezynfekowane - tłumaczy Klekowska.

Młodzież też nie może mieć własnej pościeli. Placówka każdemu przekazała nową pościel, ta będzie też prana przez pracowników, w odpowiedniej temperaturze. Wszystkie przybory szkolne i rzeczy osobiste są zamykane w przydzielonej dla każdego wychowanka szafce.

- Jeśli chodzi o kuchnię także jest duży reżim sanitarny. Każdy z wychowanków w czasie posiłku siedzi osobno. Nie ma także samoobsługi, tak jak to było kiedyś, młodzież nie może podchodzić po zupę czy bułkę, wszystko podaje pracownik. Także on dezynfekuje po każdym wychowanku miejsce, przy którym siedział - dodaje dyrektor placówki.

Obecnie z bursy szkolnej korzysta 53 wychowanków, miejsc jest 78 miejsc.