Mieszkańcy ulic przyległych do ul. Narutowicza w Radomsku mają dość i przesyłają do naszej redakcji nagrania wideo. Widać na nich pojazdy, które – co podkreślają Czytelnicy – tymi ulicami nie powinny się poruszać.
- Ciekawe, jak długo wytrzyma infrastruktura ulic Topolowej, Kołłątaja czy PCK? Kilkadziesiąt samochodów o tonażu ponad 20 ton jeździ wciąż tymi ulicami – piszą radomszczanie.
- Czy miasto po inwestycji na ulicy Narutowicza będzie stać na kolejny remont – zastanawiają się nasi Czytelnicy.
Pojawienie się pojazdów o których piszą nasi Czytelnicy to efekt nowej organizacji ruchu, wprowadzonej na czas remontu skrzyżowania ul. Narutowicza i Kraszewskiego.
Czytaj też: Ciężarówki wciąż wjeżdżają w os. Miłaczki w Radomsku