Gdzie zjeść coś ciepłego po północy w Radomsku?

Czytelnicy Radomsko24.pl skarżą się nam, że w Radomsku po północy, nawet w weekendy, nie ma gdzie zjeść czegoś ciepłego. Czy rzeczywiście tak jest?

Fot. Paweł DudekCzytelnicy Radomsko24.pl skarżą się nam, że w Radomsku po północy, nawet w weekendy, nie ma gdzie zjeść czegoś ciepłego. Czy rzeczywiście tak jest?

- W weekendy często wracam z imprez po drinku bądź piwie. Chętnie bym wtedy jeszcze coś zjadł na mieście, ale nie ma takiej możliwości, wszystko jest pozamykane - napisał do nas Mateusz, mieszkaniec Radomska.

Czytelnicy donoszą, że godzina 24 jest górną granicą otwarcia radomszczańskich restauracji i innych lokali, w których serwuje się coś ciepłego. Twierdzą, że co prawda niektóre puby są otwarte do bardzo późnych godzin nocnych, ale albo nie można tam w ogóle zjeść nic "na ciepło", albo tylko do określonej godziny, na długo przed północą.

- Nie mieszkamy w wielkim mieście, ale przydałby się jakiś bar, który obsłużyłby wracające z imprez towarzystwo. W takie Częstochowie można zjeść frytki przy dworcu, można też udać się do KFC albo McDonalda bądź w kilka innych miejsc, jest dużo możliwości. A u nas lipa. A w ogóle już nie rozumiem właścicieli restauracji zamykanych o 22. Przecież właśnie wtedy jest największe zapotrzebowanie na ciepły posiłek w weekend - twierdzi nasz czytelnik.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy od menedżera jednego z radomszczańskich pubów, problemem jest przede wszystkim to, że obawiają się oni o zbyt mały ruch w interesie w godzinach po północy. Trzeba by było zapłacić kucharzowi za dodatkową pracę w nocy...

Jakiś czas temu na naszym fan page na Facebooku zapytaliśmy o to czy w naszym mieście można coś zjeść późnym wieczorem, koło północy i jakie miejsca polecają nasi czytelnicy. Padały różne odpowiedzi. Marcin napisał, że "chyba tylko w swojej kuchni...", Tomasz pokusił się o nieco dłuższą wypowiedź, porównując Radomsko do Piotrkowa - "w Radomsku jest ten sam problem co w Piotrkowie - po północy nie ma gdzie się posilić - obydwa MC-i są do północy, pizzerie też zamykają, budki pod dworcem nie czynne a na restauracje w hotelu to trzeba mieć gruby portfel (...)". Z kolei Paweł podsumował dyskusję stwierdzeniem "Zostają kanapki i termos (...)".

Jeden z naszych fanów na Facebooku wspomniał, że jest jednak miejsce, w którym można jak najbardziej zjeść coś ciepłego. Mateusz napisał - "Do późnych godzin nocnych funkcjonuje kuchnia w Warce ;] Już nie raz ratowała życie strudzonym tułaczom ;]". Okazuje się, że jednak nie jest tak źle!

Pewnym rozwiązaniem tej sytuacji są też... stacje benzynowe. W tych czynnych całodobowo zwykle można kupić hot doga, zapiekankę albo mini-pizzę i zjeść nawet w środku, co jest istotne ze względu na niskie temperatury w porach nocnych. Trzeba jednak przyznać, że nie jest to komfortowe rozwiązanie na szerszą skalę.

Mamy też pytanie do naszych czytelników - może znacie jeszcze jakieś inne miejsca (poza stacjami benzynowymi wspomnianym pubem), w których po północy w Radomsku można coś zjeść? Czekamy na Wasze odpowiedzi w komentarzach!

Więcej o:
jedzenie posiłek restauracja pub noc północ stacja benzynowa głód impreza
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE