W pniu kilkudziesięcioletniego jesionu, rosnącego na Cmentarzu Nowym w Radomsku, ktoś wywiercił otwory - do środka prawdopodobnie wlano toksyczną substancję. To miało miejsce w kwietniu 2021 roku i nie był to odosobniony przypadek. Niestety w marcu w tym roku ktoś truje zdrowe drzewo na Starym Cmentarzu.
Ernest Rudnicki, dendrolog, który w Radomsku zajmuje się cmentarną zielenią informuje, że zarząd nekropolii postanowił zgłosić sprawę do prokuratury. Tym razem ucierpiał żywotnik zachodni. Według Rudnickiego drzewo do końca miesiąca obumrze. Sprawa jest w prokuraturze.
- To nie jest walka z wiatrakami? – dopytujemy.
- Może tak, ale może tych „wiatraków” z biegiem lat będzie mniej. Dzisiaj statystyki przerażają. W tym roku na szczęście jest to pierwszy przypadek. W 2021roku były trzy, w 2020 siedem przypadków, w 2019 dwa, a w roku 2018 pięć – wylicza Ernest Rudnicki dendrolog.
Próby nasadzenia w nowej części Nowego Cmentarza były stopniowo wprowadzane.
- Niestety to wszystko kończy się tym, że ludzie wszystko wyrywają. Jest uwielbienie betonu – dodaje.
Rozmowa z Ernestem Rudnickim - dendrologiem, w poniedziałek 13 czerwca, o godzinie 19.45 na portalu Radomsko24.pl.