Otrzymaliśmy wiadomość od naszego zmotoryzowanego Czytelnika z Wielgomłyn. Uskarża się on na sporej wielkości dziurę na drodze powiatowej w kierunku Przedborza. Jak pisze, już niemal trzykrotnie uszkodził na niej koło swojego pojazdu.
Na naszą redakcyjną skrzynkę otrzymaliśmy wiadomość o alarmującej treści: - Czy jest szansa żebyście opisali super wielką dziurę na drodze do Kruszyny? Bo już trzeci raz prawie rozwaliłem koło, a takich jak ja jest pewnie więcej. Może jak coś napiszecie, to coś z tym zrobią – pisze pan Marcin. Do korespondencji załączył kilka fotografii wyrwy pokaźnych rozmiarów. Tak jest w rzeczywistości – niedawno sami mało co nie uszkodziliśmy samochodu na tej drogowej pułapce. I tutaj informacja – ostrzeżenie dla kierowców poruszających się drogą powiatową Silnica – Przedbórz. Na wysokości miejscowości Kruszyna znajduje się sporej głębokości dziura w asfalcie. Szczególnie groźna jest w nocy i po deszczu, kiedy dużo łatwiej się na nią natknąć. Nasz Czytelnik trzykrotnie w ostatniej chwili wyhamował i ominął drogową pułapkę. Ilu się w nią złapało?
Jako, że droga Silnica – Przedbórz podlega pod Wydział Zarządzania Drogami Starostwa Powiatowego w Radomsku, nasze pytania w kwestii rzeczonej dziury skierowaliśmy do tego adresata. O to co odpisała nam rzeczniczka prasowa urzędu: - Informację dot. wyrwy istniejącej obecnie na drodze Przedbórz – Wielgomłyny, na wysokości Kruszyny otrzymaliśmy od Pana. Nikt wcześniej do starostwa takiego sygnału nie przekazywał (ani mieszkańcy, ani np. przedstawiciele lokalnych samorządów). Cząstkowe remonty dróg, podczas których naprawiane były powstałe po ubiegłej zimie ubytki w nawierzchni (także na drodze relacji Przedbórz - Wielgomłyny) wykonane zostały w kwietniu oraz maju. Wtedy też odbywały się kontrole stanu dróg. Dziura, o której Pan poinformował, musiała więc powstać już po zakończeniu napraw, w ostatnim czasie. Sygnał zbadamy niezwłocznie, jeżeli potwierdzi się informacja o zagrożeniu, naprawa wykonana zostanie do końca tygodnia - czytamy w piśmie od Wioletty Bąk-Kempy ze Starostwa Powiatowego w Radomsku.
Cieszymy się, że władze powiatowe nie zamiatają sprawy pod dywan, sprawdzą zgłoszony problem i przystąpią do jego usunięcia. Co jednak mają poczynić ci, którym przytrafiło się uszkodzić koło, zawieszenie albo inny element pojazdu na tego typu dziurze? - Jeżeli dojdzie do uszkodzenia pojazdu w wyniku najechania na wyrwę w nawierzchni, właściciel pojazdu powinien niezwłocznie poinformować o tym zarządcę drogi, on z kolei zgłasza ten fakt do ubezpieczyciela, który dalej już prowadzi procedurę wyjaśniania sprawy oraz wypłaty ewentualnego odszkodowania. Powiat radomszczański ma w tym zakresie podpisaną umowę z firmą brokerską Maxima Fides, reprezentowaną przez firmę InteRrisk – wyjaśnia Wioletta Bąk-Kempa. Liczymy, że starostwo dotrzyma słowa i dziura odejdzie w niepamięć. Z pewnością niebawem odwiedzimy rzeczony odcinek powiatowej szosy i napiszemy o efektach naszej dziennikarskiej interwencji.