Drzewniak kształci w zawodach, w których jest praca

Niż demograficzny sprawia, że szkoły ponadpodstawowe walczą o uczniów i zmniejszają liczbę klas. - Za kilka lat trzeba będzie zamykać szkoły. Walka o uczniów stanie się normą - komentuje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. To niewątpliwie pokłosie reformy byłej minister edukacji w rządzie PiS Anny Zalewskiej sprawiła, że we wrześniu 2019 roku do szkół średnich poszedł podwójny rocznik.

Niełatwo było też we wrześniu 2022 roku, gdy szkoły przyjmowały 1,5 rocznika: dzieci, które poszły do szkoły w wieku siedmiu lat oraz częściowo te, które zaczęły naukę w wieku lat sześciu. Tegoroczna rekrutacja do szkół okazuje się być też pełna emocji.

- To będzie trudny rok ze względu na to, że dzieci mamy mniej. Rekrutacja potrwa do 21 maja, więc jestem pełna optymizmu - mówi w rozmowie w programie „W Temacie”, Aleksandra Gniłka, dyrektor Zespołu Szkół Drzewnych i Ochrony Środowiska w Radomsku.

Dlaczego ośmioklasista powinien wybrać Drzewniak?

- Kształcimy w takich zawodach, po których jest praca, gdzie uczniowie po zakończeniu nauki nie mają problemu ze znalezieniem pracy. Na przykład technik logistyk. To jeden z dziesięciu najbardziej popularnych zawodów - przekonuje Aleksandra Gniłka.

W poniedziałek 6 maja gościem programu „W Temacie” będzie Aleksandra Gniłka, dyrektor ZSDiOŚ w Radomsku. Premiera rozmowy o godz. 19.45. A w dowolnym momencie na naszym kanale na YouTube.

Więcej o:

w temacie irek staszczyk aleksandra gniłka