Nasza Czytelniczka – pani Magdalena wraz z córką Zuzią kwestowały podczas 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pani Magda postanowiła podzielić się spostrzeżeniami na temat osób, spotkanych podczas kwesty. Jak mówi – tego się nie spodziewała...
Zuzia - córka pani Magdaleny po raz pierwszy zdecydowała się zostać wolontariuszem.
- Zaczynałyśmy od godziny 9.00, a nasz „rewir” to szpital. Przez pierwsze 30 minut nic się nie działo. Na dworze było zimo a pod szpitalem pusto. Zuza zaczynała tracić nadzieję i nagle ze szpitala wyszła „dobra wróżka”, śliczna i uśmiechnięta. Wtedy wszystko się zmieniło. Pani zabrała moją córkę do swojego baru, gdzie czekało na nią kilka wspaniałych kobiet o wielkich sercach. Puszka zaczęła się napełniać, a czerwone serduszka nabrały blasku. Ale to nie koniec, bo za chwilę pojawiła się kolejna kobieta z działających w szpitalu delikatesów, która również zabrała moją córkę i pomogła jej zebrać kolejne pieniążki. Był jeszcze jeden pomocnik, który miał wpływ na to, że ten dzień stał się wyjątkowy. Tym pomocnikiem był przesympatyczny Pan z recepcji, który przyniósł mojej córce pączki na wzmocnienie i towarzyszył nam do samego końca. Pojawili się również pacjenci, odwiedzający i pracownicy szpitala. Każdy z nich okazał nam szczerą radość i sympatię – relacjonuje pani Magdalena.
Pani Magda oraz Zuzia w szpitalu zostały do godziny 13.00. Około godziny 16.00 pojawiły się w sklepie Carrefour.
- Zuza kolejny raz była pełna obaw. Jak się szybko okazało - zupełnie niepotrzebnie. Już po chwili pojawił się obok wspaniały Pan z ochrony, następnie jego kolega, który również okazał się być fantastycznym człowiekiem. Były też Panie z punktu obsługi klienta. Dzięki tym ludziom już po 10 minutach czułyśmy się jak w domu. Nie brakowało również cudownych ludzi, którzy szybko zapełnili naszą puszkę. Finał jest już za nami ale uśmiechy i radość towarzyszą nam do dzisiaj. Razem z Zuzią pragniemy bardzo mocno i serdecznie podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli nam w tym wyjątkowym dniu i sprawili, że ten dzień stał się wyjątkowy i magiczny – mówi pani Magda.
Zuzia oraz pani Magdalena podczas 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uzbierały ponad 2 tys. złotych.