Czy Radomsko "wygrało" dzięki kolei żelaznej?

Wizja Radomska, przez które nie przebiegałaby kolej wydaje się dziś niedorzeczna. Jednakże plany budowy niekoniecznie uwzględniały nasze miasto jako stację.


Dworzec kolejowy w Radomsku z drugiej połowy XIX wieku (źródło: Budowa przebiegającej przez Radomsko kolei warszawsko-wiedeńskiej została zakończona w 1848 roku. Dzięki powstaniu tej drogi żelaznej do miasta zawitał przemysł meblarski i metalurgiczny, a ludność miasta wzrosła ponad czterokrotnie (pomiędzy rokiem 1845 a 1897).


Odcinek pomiędzy Piotrkowem a Częstochową został oddany do użytku w 1846 roku (pierwszy pociąg do Częstochowy wjechał 13 grudnia). Ponadto każdy podróżny wyruszający z Warszawy w kierunku Galicji  musiał wysiąść w Częstochowie, a dalszą podróż mógł kontynuować po przenocowaniu w którymś z tamtejszych zajazdów.

W skład takiego XIX-wiecznego pociągu wchodziły najczęściej trzy wagony I klasy, dwa II klasy, po trzy wagony III i IV klasy oraz odkryty wagon dla powozów i wagon kryty dla koni (za Mirosławem Zwolińskim "Geneza drogi żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej" z Biuletyny ZW PTTK w Łodzi). Koszt podróży z Warszawy do Krakowa wynosił 3 ruble 70 kopiejek (co stanowiło 1/3 pensji średnio zarabiającego urzędnika). Warto dodać, że kolej była jednotorowa, a tzw. "mijanki" dla pociągów zbudowano na stacjach.

Dzieje kolei są niezwykle ciekawe, ale spójrzmy na nią z perspektywy mieszkańców Radomska...gdyż niewiele osób wie, że prócz projektu, który ostatecznie zrealizowano, opracowano jeszcze trzy projekty, z których żaden nie uwzględniał Radomska na trasie kolei żelaznej.

Pierwszy projekt z 1835 roku był autorstwa naczelnego inżyniera Banku Polskiego - Stanisława Wysockiego. Wytyczał on następującą linię: Warszawa - Błonie - Skierniewice - Rogów - Koluszki - Tuszyn - Grocholice (jeszcze nie Bełchatów, który jako miasto istnieje dopiero od 1925 roku, do 1870 roku to Grocholice posiadały prawa miejskie) - Kamieńsk (nie Częstochowa!) - Przyrów i dalej na południe (przez Włodowice do Mysłowic).

Kolejny projekt, również autorstwa Wysockiego wytyczał drogę również z Warszawy przez Błonie i Skierniewice, ale omijał już Koluszki i jako stację na drodze do Piotrkowa wyznaczał Wolbórz. Kolej według projektu omijała Kamieńsk, Radomsko i Częstochowę.

Radomsko nie było brane również pod uwagę w projekcie Urbańskiego, który także "eliminował" Skierniewice, Koluszki, Wolbórz, Piotrków, Rozprzę i Częstochowę, wyznaczając następującą trasę: Warszawa - Tarczyn - Rawa Mazowiecka - Tomaszów Mazowiecki - Sulejów - Przedbórz i dalej na południe.

Spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie, co by się stało, gdyby zrealizowano projekt autorstwa Urbańskiego. Otóż zapewne dziś to Przedbórz byłby miastem wielkości Radomska czy Tomaszowa Mazowieckiego, a te zapewne byłyby raczej małymi cichymi miasteczkami położonymi na uboczu głównych szlaków komunikacyjnych.

Jak wynika z opisanej powyżej sytuacji Radomsko wygrało w rezultacie wyboru trasy kolei żelaznej, gdyż dzięki temu do naszego miasta zawitał przemysł (do lat 40-tych XIX wieku nie istniały tu żadne fabryki).

Opracowane na podstawie artykułu autorstwa Jerzego Kisson-Jaszczyńskiego pt. "Wygrani-przegrani" z "Tygodnika Piotrkowskiego" (nr 50/51 z 1988 roku). Dane na temat ludności miasta za Stanisławem Sankowskim „Z dziejów miasta Radomska (do 1939 r.)".

Więcej o:
kolej warszawsko wiedeńska historia trasa plan
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE